piątek, 14 września 2012

Słodkie coś..

Hej, dobra wiadomość po 2 szklankach mleka z czosnkiem i miodem czuję się o niebo lepiej ! Zaryzykowałabym stwierdzeniem,że jestem prawie zdrowa :P

Kilka dni temu otworzyłam nowego nawilżacza do ciała, wybór padł na
Mariza linia SPA GRANAT
Nawilżające masło do ciała z oliwą z oliwek i masłem Shea


Opis producenta i konsystencja w słoiku :P


Masło otrzymałam w ramach współpracy.Nie wpłynęło to na moją opinię
a oto i ona:

OPAKOWANIE:

-Takie jak lubię - z balsamów do ciała najbardziej lubię te w słoiczkach - bo można wygrzebać je do końca
-Słoiczek ze średnio grubego plastyku, etykietki są naklejkami 
-Ładne i kolorowe

ZAPACH I KONSYSTENCJA:

-Zapach - hmm niestety nie czuję granatu.. czuję jakąś bliżej nie określoną dziecięcą słodycz - jest to dla mnie minus bo liczyłam na orzeźwiający granatowy zapach na koniec lata - tylko dlatego zdecydowałam się na otwarcie tego masła a nie innego
-Konsystencja- wyraźnie masłowata, bardzo treściwa ooo taka:


W rozsmarowywaniu na ciele jest dość toporny

DZIAŁANIE:

-Działa - wyraźne nawilżenie skóry, nadaje się nawet do suchych stóp
-Zmiękcza naskórek

OCENA OGÓLNA:

3/6

Dlaczego? Naprawdę liczyłam na zapach, kurczę bardzo lubię wszystko co pachnie -żele, peelingi i balsamy do ciała.Więc zapach jest dla mnie kluczowy przy wyborze kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała i tu ten produkt ma minus bo nie zachwyca.
Plus ma natomiast za dobre nawilżenie.Ale to dla mnie za mało bo nie mam wielkich problemów z suchą skórą, zwłaszcza jak używam jeszcze nawilżających peelingów :)
Musi mi ładnie pachnieć i już !!!

Dlatego na pewno się nie skuszę na to masełko..
W kolejce do zużycia czeka kilka innych, za długo nie poczekają :P



A dla was co się liczy w kosmetykach do pielęgnacji?







13 komentarzy:

  1. Lubię masełka, chętnie wypróbowałabym również to :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam poziomkowe i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pachnie poziomką... to pachnie kosmetykami dla malutkiej dziewczynki, taki słodki cukierek..

      Usuń
  3. Ja masłami maziam się tylko w okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym. Za nawilżaczami od Marizy nie przepadam- miałam parę i za każdym razem niestety się rozczarowywałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego jeszcze nie miałam i z chęcią bym wypróbowała :)

    Zapraszam do komentowanie i obserwowania mojego bloga oraz na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. COraz sławniejsze są kosmetyki Marion, kiedyś muszę jakiś wypróbować :)

    Promocja na Fruttini jest do środy bodajże, a wszystki zapachy są jak najbardziej naturalne! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. musza dobrze nawilzac;) ja tam lubie masla Marizy

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam żadnych maseł z marizy, ale ten różowy obłędny kolor skradł moje serce :O Jednak dla mnie również przy wyborze takich kosmetyków do działa głównie chodzi mi o zapach więc koniec końców raczej bym się nie skusiła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fajnie, mimo wszystko z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie też zapach jest kluczowy, więc chyba sobie daruję to masełko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń