poniedziałek, 9 września 2013

Tutti Frutti po raz trzeci :)

Tym razem nie będzie kolorowo.
Jakiś czas temu firma Farmona wzbogaciła serię Tutti Frutti o kilka nowych zapachów.
Moją uwagę przykuły oczywiście peelingi do ciała,są zwykłe i cukrowe.

Zwykłe , o dwóch z czterech pisałam TU i TU i mam ochotę na pozostałe 2 zapachy 


:)


Oraz cukrowe


o którym będzie dzisiaj i więcej po niego nie sięgnę :)

Farmona, Tutti Frutti 
Wiśnia & Porzeczka
Cukrowy peeling do ciała


300ml zamknięte w mocnym plastykowym zakręcanym słoiczku.
Kosztuje ok 15zł.
Kolorowe opakowanie przyciąga wzrok.
Po odkręceniu wieczka i zdarciu sreberka naszym oczom ukazuje się bardzo gęsta maź z cukrowymi drobinkami, w boskim porzeczkowym kolorze i o pięknym zapachu z wyczuwalną nutą porzeczki i wiśni.


Drobinki dość spore ale mniejsze od ziarnka cukru jednak.
I to by było na tyle, jak dla mnie jeśli chodzi o plusy.

+śliczny kolor
+fajny zapach
+opakowanie przyciągające wzrok
+zachęcająca wypróbowanie cena

Co do minusów.
Początek był okej, masowałam ciało peelingiem co było dość przyjemne,otulał mnie owocowy zapach.
Spłukałam i co?
Tak tłustej warstwy na ciele chyba jeszcze nie miałam,choć to nie mój pierwszy peeling z parafiną (fakt,z żadnego parafinowca zadowolona chyba nie byłam) to co miałam na ciele po spłukaniu tego "cuda" było okropne.
Z pomocą przyszedł mi żel balea , którym dwukrotnie umyłam ciało po umyciu się peelingiem,aby pozbyć się okropnej parafinowej warstwy z mojego ciała.
Fuj.
Co jeszcze z wad? Po spłukaniu peelingu samą wodą, woda w wannie zabarwiła się od niego i parafiny na kolor brudnego mlecznego różu z pływającymi "tłustymi okami" niczym w rosole...


Fuj.

Nie wiem co zmieniła firma w składzie poza zapachem od swoich wcześniejszych peelingów cukrowych
miałam od nich jeden KLIK i byłam zadowolona.
Porzeczkowym się nie popisali.
Ja jestem na nie.


Edit. Dopadła mnie grypa,chyba wczoraj.Leżę w łóżku, popijam na zmianę herbatę z miodem,z sokiem malinowym i mleko z czosnkiem i miodem. Męża wysłałam po Gripex. Chyba rusza fala przeziębień, nie lubię !


17 komentarzy:

  1. Ich zapachy są cudowne, wiem bo sama mam z tej firmy masło do ciała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubie tlusta warstwe po , ale az tak jakby sie slonina wysmarował to nioe:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jak co,ale opakowania mają prze słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale soczysty kolorek. Szkoda, ze zostawia tłustą warstwę;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam podobne odczucia co do tej tłustej warstwy :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jak dotąd nie przekonałam się do Farmony :( zdrowka Ci duzo zycze!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi nie przeszkadza tłusta warstwa, ale bez przesady, skoro trzeba było się dwa razy umyć by ją usunąć, to chyba czegoś takiego jeszcze nie widziałam :/

    OdpowiedzUsuń
  8. łeee, a myślałam, ze to będzie jakiś cudowny kosmetyk :( zdrówka! ja ostatnio męczyłam się z anginą ropną..

    Zapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :)
    http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam o nim już nie zbyt pochlebne opinie, sama jeszcze go nie próbowałam ale czeka w moich zapasach. A Ty zdrowiej szybko:)!

    OdpowiedzUsuń
  10. hmm dziwna sprawa, co oni tam pozmieniali ;/ dużo zdrowia, teraz tak trzeba uważać każdy smarka i kicha, przeziębienia tuż tuż :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że ma jednak te wady. Bo wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wersję brzoskwinia&mango i nie było aż tak tragicznie :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj. Jestem nową blogerką i dołączyłam do grona obserwatorów. Świetny post i bardzo przydatne informacje. Często będę tu zaglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, ze występuje te tłusta warstwa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń