poniedziałek, 7 lipca 2014

Jakby to było gdyby BBW miało lepszą dostępność w Polsce?

Dla mnie byłoby super. 
Uzależniłam się. 
Uwielbiam ichniejsze kosmetyki do pielęgnacji.
Mydła w piance do rąk, mgiełki, żele antybakteryjne , balsamy do ciała. Kremy do ciała nie koniecznie a świeczek jeszcze nie próbowałam. Gorzej zdecydowanie byłoby dla mojego portfela chociaż znając siebie kupowałabym tylko w PROMOCJI :D

Bath & Body Works posiadają w swojej ofercie mega dużą ilość pięknie pachnących kosmetyków do  pielęgnacji ciała.
Ceny regularne może nie zachęcają ale na promocji można dołapać je za przysłowiowe grosze.
Zwłaszcza na promocjach zagranicznych ale o tym za chwilę.

Jak można być taką fajną firmą, z takim rewelacyjnie pachnącym asortymentem a w Polsce posiadać tylko 2 sklepy stacjonarne i to oba w Warszawie?
Żeby tego było mało jak w tych czasach można nie posiadać sklepu internetowego w Polsce wiedząc jakim powodzeniem cieszą się te kosmetyki?
Przecież to taki strzał w stopę !

Co z tego że większość kosmetyków ma grono wielbicielek jak jest taki problem z dostępnością?

Tu z pomocą przychodzi ANIA :)
Jasne , że to nie to samo co iść do sklepu , wywąchać i wymacać testery zanim kupi się produkt , no ale! Ceny wynagradzają chociaż część..
Naumiało się dziewcze robić zamówienia ze sklepów w Stanach i przez pośrednika dochodzą do nas, do Polski.
Zamówienia Ania składa jak zbierze się trochę chętnych i jak są dobre oferty na zagranicznych sklepach.
Piszę sklepach bo nie zamawia tylko z BBW ale też z Yankee Candle , Walmartu czy innych.

Kiedy trafimy na dobrą promocję koszt produktów z podatkami, opłatami wysyłek i wszystkimi innymi jest i tak niższy niż w Polsce na promocji :)

Np ostatnio zamawiałam tylko Yankee Candle i za 17 wosków i 4 samplery z wszystkimi kosztami zapłaciłam 100zł.


Co daje 5zł za sztukę i część zapachów nie dostępnych w Polsce :)

Teraz czekam na zamówienie z BBW i YC poszalałam i prawie 200zł poszłooo 
ale czekam na mgiełke,7 balsamów,5 żeli z BBW oraz 2 woski i 3 samplery.
Cicho.
Dobrze , że mój mąż nie czyta raczej mojego bloga bo by się chyba rozwiódł :)

Się rozpisałam a miała być mała recenzja jednego z posiadanych przeze mnie balsamów z Bath Body Works właśnie. To za to długaśny wstęp powstał :)

Bath & Body Works
Body Lotion
Warm Vanilla Sugar


Klasyczne dla balsamów z BBW opakowanie dobrze leżące w dłoni , różnią się od siebie tylko etykietkami z nazwą i kolorystyką zależnie od zapachu.

Pojemność 236ml 

Lotiony do ciała BBW bardzo lubię. W przeciwieństwie do kremów - pisałam o Paris Amour - czuję że nawilżają skórę.

Tak naprawdę czego oczekuję od takiego balsamu-lotionu?
Kupując w BBW przede wszystkim zapachu, na drugim miejscu nawilżenia no i może jeszcze wydajności.
Zapach Warm Vanilla Sugar nie do końca wpadł mi w nos, słodki i właściwie tyle.
Natomiast jest wydajny , ma fajną mleczkowatą  konsystencję i nawilża skórę.


Po tym lotionie stwierdziłam że wolę je od kremów do ciała w tubce z BBW. 
Bo nawilżają , jednak zapach nie do końca mi podszedł.
Zamówiłam więc inne i właśnie na nie czekam :)

Jeśli lubicie PIĘKNIE pachnące - w większości - kosmetyki do pielęgnacji ciała polecam Wam kosmetyki BBW. Jeśli balsam oprócz zapachu ma nawilżać polecam te lotiony zamiast kremów w tubie.
Jeśli jesteście z Warszawy to macie super :D
Jeśli nie i nie strasznie Wam czekanie na zamówienie ok 1,5miesiąca polecam Wam zamówienia z Anią ze strony Bath & Body Works ze Stanów.

Czy Wy tak jak ja uwielbiacie zapachy Bath Body Works i ubolewacie nad tą mega słabą dostępnością?





19 komentarzy:

  1. Mam z tej serii mgiełkę i lubię jej zapach ale czasami jest aż za słodko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym coś chętnie od nich kupiła, ale ceny i dostępność w Polsce raczej nie zachęcają do zakupów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówienia z Anią ze Stanów wychodzą bardzo korzystnie :)

      Usuń
  3. haha rozbawiło mnie zdanie, że dobrze, że mąż nie czyta haha :) co tam będziesz sobie żałowac ! :** u mnie niestety nie ma B&BW i szkoda, bo bardzo bym chciała żele antybakteryjne spróbowac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sklep internetowy to zawsze jakieś wyjście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakby była lepsza dostępność to bym chyba zbankrutowała ! :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przy tej słabszej przepuszczam i tak mnóstwo kasy, ale fajnie by było wejść do takiego sklepiku i poznać zapachy... <3

      Usuń
  6. ja za to uwielbiam ich kremy do ciała :) też dzięki Ani mam dostęp do tych kosmetyków, no i do YC z mnóstwem cudownych zapachów ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Pachnieć ma!!! Tralala!!!
    Kremy nie dają Ci nawilżenia?! Ja mam dwa i uważam, że fajnie nawilżają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam krem Paris i nie byłam zachwycona nawilżeniem ale zapachem tak :) oczywiście kremy też zamówiłam więc sprawdzę inne ^^

      Usuń
  8. A wnogóle to moze i dobrze dla nas, że nie mają sklepu internetowego. A może źle... Jakbym wydała wszystko na kosmetyki i nie miała za co jeść, to bym schudła w koncu

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja Ty wariatko bath&bodyworks'owa :-D

    OdpowiedzUsuń
  10. BBW są bardziej popularni gdy mają takie większe promocje poza promocjami to jest spokojniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i tak, nie mniej jednak nie rozumiem polityki sklepu ..

      Usuń
  11. o ja cie, jaka ogromka ilość Yankee. ; D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń