piątek, 16 stycznia 2015

Bananowy budyń dla włosów

Jak tylko dowiedziałam  się , że wyszyły nowe litrowe maski Kallos od razu wiedziałam , że trzy z nich musza być moje.
Blueberry,  Chocolate i Banana.


Na pierwszy ogień w łazience wylądował banan <3




Uwielbiam wszystko co bananowe, koktaile, soki, żelki <3, jogurty,lody ... wszystko poza
samymi świeżymi bananami. 



Zjeść , zjem ale nie przepadam :)
maski się nie je , ale i tak ją kupiłam

Bananowa Maska Kallos
Wzmacniająca włosy maska z kompleksem multiwitaminowym


Bananowa maska zamknięta w dużym litrowym plastykowym słoju. Średnio wygodna w aplikacji ze względu na duże opakowanie bez żadnej pompki czy czegoś. Ciężko mokrymi łapami złapać słój i użyć. Kwestia przyzwyczajenia, teraz nauczona doświadczeniem, przed myciem włosów ją odkręcam i czeka na swoją kolej :)


Maska cudnie pachnie <3 zapach idealnie kojarzy mi się z żelkami, piankami bananowymi.



Maska pachnie od otwarcia słoika po całą aplikację.Niestety zapach nie trzyma się włosów, a szkoda :(
Konsystencje ma dość typową dla kallosowych masek, bardziej jak gęsta odżywka niż zbita maska.


Nie obciąża moich włosów, nie podrażnia skalpu, nie powoduje łupieżu, nie przyspiesza przetłuszczania. Ba, nawet mam wrażenie że dłużej pozostają świeże.

Przyjemnie się ją aplikuje. Maska wygładza włosy, zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. 
Włosy po jej użyciu są miękkie ,gładkie i przyjemnie sypkie . Do tego ten zapach i cena w stosunku do pojemności 
(12zł za 1litr!). 
Polubiłyśmy się, zdecydowanie :)







25 komentarzy:

  1. ja mam dwie pozostałe wersje ;) Obecnie testuję czekoladkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja otworzę czekoladkę jak skonczę banana :D a jak się sprawuje?

      Usuń
  2. Na pewno kiedyś kupię bananowego Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na pewno ją wypróbuję, do tej pory miałam wersję mleczną, jedwabną i keratynową. oraz arganową do włosów farbowanych ale ta sprawdziła się najgorzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wypróbować, bo ostatnio moje włosy są w tragicznym stanie przez te szaliki i czapki!

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie siedzi na mojej czuprynie - ojjj uwielbiam ją :D

    OdpowiedzUsuń
  6. a wiesz że nigdy nie miałam maski Kallos? NIEDOWIARY!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ją lubię i kupiłam sobie również szampon bananowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szampon u mnie ostatnio najlepiej sprawdza się męski nivea :D

      Usuń
  8. Wygląda tak apetycznie :D Pewnie, że muszę i ja przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawią mnie te produkty, ale mam niemiłe doświadczenia z maską Latte.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta maska znalazła się na mojej wishliście na 2015 rok :D Tylko najpierw muszę trochę uszczuplić zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam czekoladkę...uwielbiam ją na co dzień. Jest jej tak dużo i jest tak tania, że jej sobie nie żałuję;) Mniej więcej w połowie opakowania trochę mi się znudziła i zmieniłam ją na chwilę na cos innego ale w przypadku tego zapachu utrzymuje się na włosach i to jest cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam jedną z masek kallosowych, ale nie przypadła moim włosom do gustu... Niby nie obciążała włosów, ale były po użyciu płaskie i sztywne jak druty. Chociaż zapach bananowy kusi, to jednak się nie skuszę.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja aktualnie mam waniliową i z keratyną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skojarzenie zapachu miałam identyczne! :D Na moich włosach utrzymuje się 3 dzień po umyciu. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ostatnio kupiłam ją na allegro, już po pierwszym użyciu byłam zachwycona..zapach boski, tylko szkoda faktycznie, że nie utrzymuje się na włosach;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń