czwartek, 5 listopada 2015

Ulubieńcy Października

Dziś mam dla Was post z moimi małymi hitami października.
Kilka z nich pokrywa się z nowościami października,co zaraz zobaczycie.
Nie wszystko to kosmetyki, jest też kilka czaso-umilaczy :)

Jak na przykład mój nowy, piękny kominek.
W kolorach idealnie pasujących do naszego pokoju.


Jak tylko go zobaczyłam , wiedziałam że musi być mój.
Nie długo dotrze do mnie też kominek elektryczny w podobnej kolorystyce - czym również na bieżąco się będę chwalić.

Bardzo się cieszę, że w październiku w moje łapki trafił ten oto kominek, gdyż dzięki niemu z podkulonym ogonem powróciłam do palenia wosków , które porzuciłam dla świec.
Nie żeby przeszły mi już świece,co to to nie, ale fajnie tak zapalić jakiś wosk i zamienić na inny kiedy tylko się ma na to ochotę.
Bo świecę jak już się rozpali, to trzeba pilnować żeby paliła się prawidło itp na palenie świecy potrzeba mieć te minimum 4h dziennie . Do tego pilnować by miała illume, sweterek.
Kiedyś może zrobię post osobny o paleniu świec, jeśli ktoś w blogosferze jeszcze nie umie :)
Na wosk wystarczy pół godzinki, a z czasem to u mnie bywa czasem ciężko.

Kolejny czasoumilacz to kolorowanki


i kredki.


Kto jeszcze/już nie koloruje , pewnie się teraz uśmiecha pod nosem.
Są to kolorowanki antystresowe dla dorosłych. Pomogły mi w walce z rzucaniem palenia.
Na prawdę zadziałały antystresowo i w sumie działają tak dalej.
Kolejna rzecz , która wciąga i sprawia przyjemność.
Ja tylko dokupuję kredki...i kolejne kolorowanki :)
Śmieszne? Czy poznałaś już magię kolorowanek antystresowych?

Czas na ulubieńców bardziej kosmetycznych.
Peeling firmy Bomb Cosmetics, pisałam Wam o nim nie dawno.


Pachnie obłędnie jakimiś jagodowymi cukierkami.
Masując się nim po rozpuszczeniu drobinek na skórze zostaje delikatna pianka.
Rewelacyjny w użytkowaniu,
Aż tak mi się spodobał , że kupiłam kolejne z tej firmy.



Odżywka, o której również już pisałam recenzję.
Loreal Prefessionnel Volumetry



Jako jedna z nie wielu odżywek daje radę moim włosom i na prawdę zwiększa ich objętość. Do tego jak wszystkie kosmetyki Loreal Professionnel jest mega wydajna. Opakowanie 150ml wystarczyło mi na prawie dwa miesiące używania codziennie rano co jest niezłym wynikiem, zwłaszcza dla kogoś kto przez pierwsze dwa tygodnie przyzwyczajał się do krótkich włosów, więc kosmetyków nakładał jak na włosy długie :)


Na sam koniec ulubieńców, moje perfumowe odkrycie października.
Mianowicie Thierry Mugler Alien w wersji edp.


Owszem,perfumy znałam wcześniej.
Moja szefowa ich używała kiedyś, podobały mi się wtedy bardzo.
Kiedy jednak jakoś latem próbowałam je na sobie , wydawały mi się zbyt przytłaczające i ciężkie, zaraz rozbolała mnie głowa.
Amor Amor uwielbiam, i zaczęły mi się podobać po tym jak mąz-wtedy jeszcze nie mąż powiedział , że pachną super.
Aliena otrzymałam z wymiany na początku października, już zaczynało się robić zimno i to jak widać dla Aliena i dla mnie idealna pora.
Świetnie się zgraliśmy i idealnie do siebie pasujemy.
Znów mąż to potwierdził.
Zapach jest mega, dla mnie po prostu na jesien i zimę.
Ciężki, mocny, intensywny i bardzo zmysłowy.
Do tego śliczna, fioletowa butelka.
Zdaje się , że mam swój drugi ulubiony zapach w kolejce za nieśmiertelnym już Amor Amor od Cacharel.


To są moi ulubieńcy października, z każdego z nich korzystam co dziennie
poza peelingiem który ląduje na ciele co 2-3 dni.
Znacie moich październikowych ulubieńców?
Lubicie się z nimi?

27 komentarzy:

  1. Ja również koloruję:D najlepiej mi to idzie słuchając audiobooka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. PIerwszy raz słyszę o kolorowankach antystresowych, przydałoby mi się coś takiego czasem po pracy :D Kosmetyki Loreal z linii profesjonalnej też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rozumiem tego fenomenu kolorowanek...Ale to oczywiście nie oznacza, że śmieje się z osób które je lubią. Jeśli w jakiś sposób one komuś pomagają, tak jak Tobie w rzuceniu palenia, to jestem za ;) Jednak ja raczej się na nie nie zdecyduje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tych kolorowanek :) Gdzie je kupujesZ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. księgarnie np.matras, skelp internetowy np.nieprzeczytane.pl :)

      Usuń
  5. A w sobotę kolekcja Ci się zwiększy o 11 kolorowanek :D i 48 kredek :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam, że kolorowanki są urocze - zawsze można tak jak Ty się odstresować albo znaleźć sposób na nudę. :) Co do kominka - śliczny i bardzo przydatny w tym okresie jesienno - zimowym. ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze, może takie kolorowanki rodzicom na święta kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kominek :) O tych kolorowankach dla dorosłych czytałam, ale sama raczej się nie skuszę :) Czasem maluję z moją małą bratanicą :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo dobrego czytałam o tych perfumach, chciałabym je powąchać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. akurat od znajomej. Ale mnóstwo jest tego rodzaju kominków z tłuczonego szkła, czy witrażowych w internecie :)

      Usuń
  11. Alien to zapach w moim stylu. Kominek też robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny kominek, też mam peeling Bomb Cosmetics i uwielbiam go.
    Alien jest moją miłością i mam go już ponad rok. Super wymianka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń