środa, 21 września 2016

Zoeva En Taupe / Retro Future

Hej, hej dziś przychodzę do Was z paletkami Zoeva , które nabyłam z ciekawości.
Chciałam sprawdzić czy spiszą się u mnie równie rewelacyjnie co paletki The Balm.
Od pewnego czasu porzuciłam większość pojedyńczych cieni na rzecz właśnie TheBalm'owych paletek, którymi to jestem w stanie wykonać niemal cały makijaż. Podczytując inne blogi wpadło mi też w oko kilka paletek marki Zoeva i po prostu musiałam je mieć, by sprawdzić o co tyle szumu.

Kupiłam dwie, En Taupe oraz Retro Future.

Jeśli jesteście ciekawe jak u mnie się sprawdziły to zapraszam do dalszej części postu.





























Zacznę może od opakowania.

Kartonikowe, twarde opakowania znam już z paletek The Balm i bardzo mi się podobają.
Niby wiedziałam z innych blogów , że nie mają lusterka.
Wielka szkoda, bo w takich paletkach lusterko bardzo mi pasuje.
W paletce znajduje się 10 cieni o pojemności 1,5g każdy a więc całkiem spore.
Sporo większe na pewno niż The Balm Nude Tude czy Nude Dude , bo tam każdy z cieni ma 0.9g.
Tak , że jeśli chodzi o opakowanie wielkim minusem jest brak lusterka a plusem wielkość cieni.
Paletki kosztują 89zł. Niby sporo, ale cieni jest 10 a to daje nam niecałe 9zł za jeden więc przeliczając cena przyjazna.































A jak z trwałością i pigmentacją?

Po paletkach TheBalm ( owszem trochę...bardzo? porównuję Zoeve do TheBalm :) ) liczyłam na podobną jakość. Czyli dobrą pigmentację i trwałość bez bazy pod cienie.
Dlaczego bez bazy? Od kiedy TB pokazało mi , że bez bazy trzyma się rewelacyjnie i pigmentacja też jest świetna zaprzestałam jej używania. Lepiej się czuję gdy na powiekach mam same cienie, jakoś tak lżej.

Paletki Zoeva...
En Taupe to śliczna paletka z chłodnymi, lekko nudnymi kolorami. Moja ulubiona używam jej na przemiennie bądź w połączeniu z Nude Dude.
Pigmentacja bardzo dobra, super się blendują i nie osypują. Nie używam do nich bazy.
Trzymają się bardzo dobrze, niczym TB.
Uwielbiam ją <3


Retro Future ..

Tu jest trochę gorzej,  matowe kolory potrzebują "więcej" warstw a i tak lekko się osypują.
W przypadku tej paletki najlepiej mi używać pod cienie jednak bazy. 
Najczęściej korzystam z szafirowego cienia do kresek.
Dużo mniej mi się podoba ta paletka od En Taupe.


Nie wiem od czego zależy to , że jedna spisała się super a druga mniej.
Nie zniechęcam się jednak i w planach na kiedyś mam zakup kolejnych a dokładnie

Zoeva Love is a Story oraz Zoeva Smoky
















Macie w swoich zasobach jakieś paletki Zoeva?


16 komentarzy:

  1. En Taupe jest piękna :) Ja mam Cocoa Blend i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam mieszane uczucia jak ja kupowałam, ze kolejne nudziaki.. Ale jest zajebista :)

      Usuń
  2. Tak czasami bywa, że niby jedna firma ale dwie różne paletki inaczej się sprawdzają. Mimo wszystko obie maja przepiękne kolory :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak jest tym razem choc kolorystycznie tez u mnie wygrywa En Taupe <3

      Usuń
  3. nie znalazłam tu kolorów dla siebie:(

    OdpowiedzUsuń
  4. mam Zoeva En Taupe i dla mnie jest idealna, jeśli maluję oczy cieniami to właśnie tymi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja maluje nią na przemian z trzema paletkami the balm

      Usuń
  5. Najbardziej pokochałam właśnie En Taupe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nabieram coraz większej ochoty na EN TAUPE

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ta En Taupe, moje kolorki :) Mam w planach zakupić paletkę Zoevy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Eh no ta Zoeva .... En Taupe chodziła mi kiedyś po głowie, przestała i teraz od paru dni znowu chodzi, a wraz z nią Cocoa, Blanc i Naturally Yours. Jak żyć?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń