czwartek, 12 kwietnia 2018

Nowości Marca i troszkę Lutego

Luty minął mi tak sympatycznie, kupiłam bardzo malutko rzeczy i na pewno nie przekroczyłam limitu jaki sobie narzuciłam, czyli 150zł.
Gorzej było w marcu , a wszystko oczywiście przez Kamilę , która na bieżąco na swoim instagramie informowała o promocjach min na Lawendowej Szafie. Zamorduję Cię kiedyś 😋 .



Pod koniec lutego popełniłam małe zamówienie na Kontigo, gdzie wpadł w łapki fixer utrwalający makijaż od Pierre Rene. Kostka peelingująca z Dove, peeling do ust Evree, mydło w płynie Nivea ,odżywka do rzęs.

Ulubiona pasta z Ziaji oraz tej samej marki tonik, szampon i maska do włosów.

Również zamówienie z Kontigo, zrobione pod koniec marca zawierało serum witaminowe Klairs oraz 4 pianki peelingujące od Biolove.

Kolejne produkty, to pianka myjąca od Nivea kupiona na wyprzedaży w Biedronce za 3,95 oraz zestaw Kamill żel z kremem do rąk o złotówkę drożej.
Podczas aptecznych zakupów kupiłam ulubiony żel do higieny intymnej oraz olejek Green Pharmacy.
Najgorsze co mi się przytrafiło to dwa lub 3 zamówienia w Lawendowej Szafie. ALE jak nie skorzystać jak rabat 35 czy 40% , a dodatkowo do dwóch produktów Vianek/Sylveco dorzucali moje ulubione płyny micelarne...
Zrobiłam więc małe zapasy ulubionych peelingów, choć wzięłam też na spróbowanie kilka solnych Organic Shop. Żeli pod prysznic nigdy dosyć jak i kremów do rąk i stóp.
Wzięłam się ostatnio za olejowanie włosów, więc kilka olejków wpadło do koszyka.
Na jakieś glinki i korund też miejsce się znalazło.





Udało się mi też zrealizować szybciej niż myślałam moją wiosenną zapachową wish listę.
Armani Because używam namiętnie od kiedy kupiłam,co zresztą widać na fotce 😀.
Perfumy w fajnych cenach 
do kupienia np Tutaj- Klik, czy Tutaj-Klik . 


Zasiliłam też głównie drogą wymiany swoją kolorówkę, pokażę Wam najciekawsze kąski.
Jak wiecie palety marki The Balm uwielbiam, więc bardzo się cieszę , że nabyłam kolejne dwie.
Smashbox full Exposure od jakiegoś czasu mnie ciekawiła, więc sobie akurat sprawdzę. 
Dopiero będę próbować znane już wszystkim paletki Kobo.

 Too Faced Chocolate Gold kryje w sobie cudne , metaliczne odcienie a z Colourpop wcale nie jest gorzej. Obie pokazywałam Wam już na instagramie, ale zapewne będzie o nich osobny post.

Także no, w marcu trochę przegięłam , więc mam nadzieję zacisnąć kosmetycznego pasa w kwietniu.
Trzymajcie kciuki 😌.

Znacie coś z moich nowości?'
Jesteście czegoś szczególnie ciekawe?


Ostatnio przeglądałam internety wraz z kuzynką , która założyła własną firmę i rozgląda się za gadżetami reklamowymi.
O ile mi podobają się długopisy, od kąd pamiętam zbieram różne "firmowe" , tak ona zastanawia sie nad zakupem prasy termotransferowej , którą znalazła https://www.supportart.pl/49-prasy-termotransferowe .
Chce robić różne fajne torby ekologiczne, z tego co się zorientowałam zarówno w ramach reklamowego gadżetu jak i na sprzedaż. W sumie eko torby też lubię.
Długopisy są chyba bardziej popularne niż "firmowe" eko torby, ale w dobie płatnych reklamówek torby są mega przydatne.




9 komentarzy:

  1. Wow, faktycznie sporo Ci przybyło ostatnio :P ja w marcu nie szalalam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko mi się podoba! Wiesz o tym :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohoho sporo nowości :) Ciekawa jestem tych paletek z cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty wariacie :D Czyli Kamila w maju będzie zamordowana :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, znowu przeze mnie :D
    Świetne zakupy

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jesteś sama, też przegięłam w marcu z zakupami, więc w kwietniu zaciskam pas :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko Boska Częstochowska! Ależ ty tego masz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń