piątek, 12 października 2018

Bosphaera czyli apetycznie wyglądające kosmetyki naturalne

Kosmetyki marki Bosphaera miałam przyjemność poznać dzięki majowemu spotkaniu blogerek w Nowym Sączu.
Są to kosmetyki naturalne wyrabiane ręcznie z pasji i miłości do natury.
Wyglądają prze uroczo co zresztą sami zobaczycie poniżej.
W moje łapki wpadł spory zestaw składający się z masła do ciała, masła do dłoni i stóp, mydła kawowego, mydła w kształcie babeczki oraz babeczek do kąpieli.

Kąpielowe babeczki i mydełko w tym samym kształcie wyglądały tak uroczo, że szkoda było zużywać.

W moje łapki wpadło kilka wersji zapachowych babeczek,wszystkie pachniały cudnie i umilały kąpiel fajnym zapachem i lekko zabarwioną wodą.
Specjalnych właściwości pielęgnacyjnych przy ich używaniu nie zauważyłam , ale ja ogólnie nie jestem fanką używania kul i innych takich specyfików.
Choć nie powiem, zapachem uprzyjemniły mi nie jedną kąpiel.
Kawowe mydło w kostce oddałam koleżance, bo nie przepadam za mydłami w tejże postaci.


Masło do rąk i stóp używam od kilkunastu dni.
Dla dłoni jest idealny i bardzo dobrze nawilża, w przypadku moich stóp też jest w porządku, ale ja nie mam z nimi większych problemów.
Ma treściwą konsystencję, zresztą ja stopy smaruję i tak tylko na noc, nakładając później bawełniane skarpetki.


Rano budzę się z gładkimi i nawilżonymi stopami.
Przyznam więc szczerze, że nie wiem jak poradzi sobie z przypadkami bardziej problematycznej skóry stóp niż moja.



O maśle do ciała jeszcze nie napiszę Wam nic, bo wciąż czeka w kolejce do zużycia. Jak wiecie nie przepadam za balsamowaniem ciała, więc produkty do tego przeznaczone schodzą u mnie najwolniej.

Naturalne składy, ładne zapachy i dobre działanie. Do tego polska marka, zachęca do wypróbowania innych produktów tej firmy.


Znacie produkty marki Bosphaera?
Czyż babeczki nie wyglądają apetycznie?




3 komentarze:

  1. Babeczki zużyłam,były boskie ale że nie mam wanny,zużyłam je do moczenia stóp :D
    Mydło kawowe własnie wyjęłam z opakowania,macam i wącham i zaniosę zaraz do łazienki :) Reszta czeka na swoją kolejkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też było żal używać babeczek, ale dzieci nie miały najmniejszych oporów :D najchętniej wrzuciłyby od razu wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie umilacze, babeczki są prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń