czwartek, 1 lutego 2018

Nowości Stycznia

W noworocznych postanowieniach , które publikowałam na blogu punktem pierwszym był limit na kosmetyczne wydatki. 150zł - jeśli wydam mniej przechodzi dalej 😆, wiecie taki limit przechodni. Wyobraźcie sobie, że nie przekroczyłam tego limitu, przekroczyłam natomiast limit świeczkowy.
Ale trudno, od czegoś trzeba zacząć i tak jestem dumna , że w styczniu odpuściłam trochę kosmetyczne zakupy i kupiłam tylko to co pilnie potrzebowałam.





Jak mogliście zobaczyć w poście ze styczniowym denkiem, zużyłam 16 produktów, kupiłam natomiast 12 czyli wciąż więcej zużyłam niż kupiłam. Jest dobrze 😁.


Szampon i odżywkę Barwy kupiłam na próbę, wciąż używam wzmacniających kosmetyków do włosów, zwłaszcza od kiedy porzuciłam kuracje Vitapil biotyna plus bambus.
Działała cuda ale jej branie mija się z celem kiedy korzystam z laserowej depilacji, bo kapsułki wzmacniają wszystkie włosy a nie tylko te na głowie.

Skończyłam w styczniu ulubiony żel do higieny intymnej Iladian, nie wyobrażam sobie bez niego dnia. Od kiedy go używam, żadne infekcje mi nie straszne bo po prostu przestały się pojawiać. Serio polecam, nawet totalnym wrażliwcom. 


Kupiłam też kilka produktów Ziaji. Kiedy w styczniu wykończyłam tonik do twarzy Vianka, okazało się , że w zapasie nie mam za wiele. Skusiłam się więc, na dwa toniki zwężające pory plus krem na noc z tej samej serii, czyli mojej ulubionej z liści manuka.
Krem do stóp wpadł do koszyka przypadkiem, nie miałam wcześniej nic do stóp od Ziaji , więc jestem ciekawa jak się sprawdzi.
Uzupełniłam też wykończoną w poprzednim miesiącu pomadkę peelingującą do ust od Sylveco. 
Uwielbiam ją.

Na koniec także Ziaja i jej 3 mydła pod prysznic.
Kosztują grosze a bardzo dawno ich nie miałam, w ogóle chyba w tych zapachach ich nie miałam.
Skusiłam się na wersję cupuacu, pomarańczową i kokosową.
Pachną super, zobaczymy co dalej podczas stosowania.

Jak widzicie w styczniu zaopatrzyłam się głównie w kosmetyki marki Ziaja , kupiłam aż 7 produktów tej firmy. Przyznam , że rzadko używam produktów tej marki, więc zasiliłam zapasy w nie do końca znane mi kosmetyki.
Wszystkie te produkty możecie znaleźć w mojej ulubionej perfumerii https://www.iperfumy.pl/.


Znacie coś z moich nowości?
Jesteście dumni, że nie przekroczyłam limitu? 


15 komentarzy:

  1. Bardzo lubię serię liście manuka z Ziaji :) Jestem ciekawa tej pomadki Sylveco, nigdy jej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest świetna, takie dwa w jednym peeling plus pomadka :)

      Usuń
  2. U mnie styczeń było o tyle ciekawy, że więcej dostałam niż kupiłam =) Uwielbiam te mydełka pod prysznic z Ziai, pięknie pachną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam ogrom żeli pod prysznic, ale skusiłam się na Ziaje :P

      Usuń
  3. Ja jakoś nie przepadam za Ziają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie średnio ich znam, pastę oczyszczającą mega lubię a teraz pomału zagłębiam się w resztę

      Usuń
  4. Znam sporo produktów z Twoich nowości. Szampony barwy do mocniejszego oczyszczania bardzo lubię, ale odżywka zdecydowanie im nie wyszła :( Krem ziaja swego czasu lubiłam, dopóki nie odkryłam serum bielendy. Pomadka z peelingiem to mój hit - muszę do niej wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum Bielendy zużyłam już chyba dwa opakowania i jedno jest w zapasie, ale biorąc tonik postanowiłam spróbować też kremu. Barwy nie miałam nigdy nic do włosów to zobaczymy

      Usuń
  5. Lubię mydła Ziaji. Wersję kokosową dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosto z opakowania pachnie fajnie, choć obecnie używam kokosowej pielęgnacji od Avon

      Usuń
  6. Żele ziajki są fajne ale seria liście manuka dla mnie jest zła :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś te mydła Ziai. Pomarańczowe wspominam wręcz z traumą, bleee :D Ogólnie nie przepadam za Ziają

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiam się właśnie czy nie zakupić sobie kilku produktów z ziaji ale ma strasznie podzielone opinie ta marka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń