Peelingi uwielbiam. Wszelakie bo wszystko należy dogłębnie oczyszczać. Mogłabym spokojnie napisać, że peelingi to moje ulubione produkty pielęgnacyjne . Do ciała preferuję cukrowe zdzieraki, najlepiej z jakimś masłem w składzie tak, żeby mój wewnętrzny leń nie musiał po kąpieli używać balsamu do ciała. Do twarzy lubię mocne oczyszczacze jak czarne mydło, peeling tołpy 3 enzymy czy dowolny żel wymieszany z korundem. Do dłoni używam tego czym aktualnie peelinguję ciało a ze stopami bywa różnie, bo tez lubię mocne peelingi.
Ze skórą głowy jest inaczej, tu lubię raczej te bez drobinkowe produkty ,bo nie mam wtedy problemów ze spłukaniem ich z włosów. Peelingi trychologiczne towarzyszą mi już od jakiegoś czasu, samo mycie włosów nie wystarczy. Skóra głowy, żeby była zdrowa tez musi być dobrze oczyszczona. Dziś na tapecie peeling Radical.