piątek, 30 listopada 2012

Post haul'owy z serii chwalę się aleee.. zasłużyłam :D

Hej :*

Jak już wam wspominałam od pewnego czasu porzuciłam śmierdzący nałóg jakim jest palenie papierosów na rzecz papierosów elektronicznych.



Wczoraj minęły 3 miesiące od kiedy e-palę i jestem z tego bardzo dumna. Na początku miałam zamiar odkładać codziennie 10zł do skarbonki - tyle co bym wydała na papierosy - no cóż nie wyszło.
I tak jakoś pieniążki przelatują przez palce pomimo ,że teraz na e-palenie wydaje ok 30-40zł miesięcznie a zwykłe papierosy kosztowały mnie ok 300zł. Ale Grudzień jest takim pięknym miesiącem, najpierw jest Mikołaj , 6 dni później moje urodziny a 12 dni później Wigilia. Normalnie miesiąc prezentów jak nic :D
Więc postanowiłam sobie kupić coś fajnego :)

                         "Kobieta bez zapachu to kobieta bez przyszłości" 
                                                                                           Coco Chanel

Nie mogę nie mieć przyszłości, więc zakupiłam zapachy :)



Miałam kupić tylko Amor Amor - bo to moja wieeelka miłość , zużyłam już 2 setki i kończę 30stkę..
Ale tak się złożyło,że moja ciocia zadzwoniła do mnie ze sklepu na lotnisku, były promocje i bach :D
Zakupiłam (przez nią) zestaw Armani Acqua di Gioia - 100ml edp, 20ml edp i kosmetyczkę :) - Te perfumy zawsze mi się podobały ale są droogie i było mi zawsze szkoda. Na wiosnę/lato będą idealne :)
Takie piękne prezenty sobie sprawiłam, a ciocia która mi je kupiła obniżyła mi jeszcze cenę o 50zł - > a konto moich 25 urodzin , które się zbliżają :)





Zasłużyłam prawda?
Każda kobieta ma prawo do małych/wielkich przyjemności ... zwłaszcza jak taki piękny miesiąc za pasem :)

czwartek, 29 listopada 2012

Koloryzacja z Palette 4-0 średni brąz

Hello :)
Jakiś czas temu dostałam przesyłkę od firmy Henkel pisałam o niej tutaj.



Ostatnimi czasy nie farbowałam włosów i spinałam je klamrą zamiast gumką,żeby ich tak nie niszczyć. Dziś je rozpuściłam aby zrobić farbę , patrzę a tu co? Urosły cholery i to sporo. Specjalnie jakoś pielęgnacji nie zmieniałam może to faktycznie przez zamianę gumki na klamrę?

Tak wyglądały moje włosy przed farbowaniem :




Bałam się , że jedna farba to będzie za mało ... ale o dziwo wystarczyła.
Wgl dziwne jakieś te moje włosy, niby proste ale jakoś trochę się kręcą, jak je wyprostuje a pogoda zła to się wywijają a jak zakręcę... ha nawet nie kręcę bo nie chcą się kręcić:(

A tak wyglądają teraz :)





Jestem zadowolona z efektów.
W sumie nie mam zbyt wielu wymagań jeśli chodzi o farby do włosów. Siwych włosów jeszcze nie mam -miałam jednego ale wyrwałam go w zeszłym tygodniu ^^ :).
Dobrze pokrywa włosy i odrosty. Fajnie odświeżyła kolor włosów.Jest wydajna , jak już wspomniałam zwykle używam 2 farb tym razem wystarczyła jedna - ponieważ miałam wcześniej brązowe włosy nałożyłam dokładnie na odrosty i przeciągnęłam tylko na końcówki.


Używałyście tej farby?

Bardzo dziękuje firmie Henkel za możliwość przetestowania farby.Fakt iż dostałam ją do testów nie wpłynął w żadnym stopniu na moją recenzję.

Ps. przypominam o konkursie mikołajkowym - KLIK - i informuję ,że otrzymałam na meila pierwsze 3 prace konkursowe :)

Jesienny umilacz: Sól kąpielowa olej arganowy i figi

Ta szaruga za oknem działa na mnie destrukcyjnie. W taką pogodę jaka ostatnio nam towarzyszy uwielbiam to,że mam wannę :)
Dodatkowo kolejna akcja u Maliny mobilizuje mnie do codziennego stosowania przeróżnych umilaczy znajdujących się w moim posiadaniu.



Dzisiaj opowiem Wam, o soli do kąpieli firmy Green Pharmacy.
Ową sól kupiłam 2 tygodnie temu w Naturze, skusiła mnie cena - sól była na promocji za 8.99zł, gramatura - aż 1300g ~!~ i opis na etykiecie.
Same zobaczcie :)


                                                           OPIS PRODUCENTA:

OPAKOWANIE:
Duże bo mieszczące aż 1300g produktu ale jednocześnie poręczne. Wykonane z grubszego plastyku.

DOSTĘPNOŚĆ i CENA:
Na pewno są na stałe w Naturze bo widzę je tam codziennie, bez promocji kosztują ok 14zł na promocji - która ostatnio bywa dość często 8.99zł

ZAPACH :
Zapach ma obłędny, trudno mi go określić ale jest bardzo intensywny , słodko-świeży :)

MOJA OPINIA:
Sól jest wydajna, nie cała nakrętka wystarcza na jedną kąpiel.Zapach unosi się w całej łazience. 
Sól pomimo dużych kryształków pięknie rozpuszcza się w wodzie otulając nas ślicznym zapachem.
Nie oczekiwałam od niej jakiś super właściwości - miała pachnieć i ogólnie uprzyjemniać moją kąpiel,  mam jednak wrażenie , że lekko nawilża moje ciało co jest oczywiście jej kolejnym plusem.
Ogólnie jestem zadowolona z produktu, za tą cenę to bajka.Przy następnej promocji zapewne skuszę się na inne wersje zapachowe.

Miałyście może sól do kąpieli tej firmy? Co myślicie na jej temat?
Jakie inne sole do kąpieli polecacie?


Ps. A tutaj macie małego bonusa. Dawno nie bawiłam się makijażem toteż efekt ten nie zadowala mnie w 100% ale nadarzyła się konkursowa okazja to i jest :)





wtorek, 27 listopada 2012

Mikołajkowy konkurs makijażowy + ułatwienie

Hej słoneczka :*

Za kilka dni grudzień. Grudzień od zawsze kojarzył mi się z miesiącem dawania prezentów, najpierw Mikołajki, kilka dni później moje urodziny a następnie gwiazdka. Miesiąc prezentów.
Tym razem mam też coś dla was :)



Wraz z P.Martą z firmy Era Minerals przygotowałyśmy dla Was Mikołajkowy Konkurs Makijażowy.
Tematem konkursu jest : Mikołajowy Makijaż - interpretacja dowolna.

Nagrody ufundowane przez firmę Era Minerals oraz przeze mnie :)
Będą 2 miejsca wybierane przeze mnie i przez P.Martę.

Miejsce pierwsze - Róż Matte Blush Favori oraz cień Curacao firmy Era Minerals
Miejsce drugie - Cień Flamenco Era Minerals

Do każdej nagrody przewidziana mikołajkowa niespodzianka ode mnie :)





Warunki udziału w konkursie:



Obowiązkowo: Polubić FB Era Minerals i fanpage bloga 
-Być obserwatorem bloga
i tak -> jeśli zależy Ci na pierwszym miejscu konieczny jest makijaż i wysłanie jego zdjęcia na meila: kosmetyczneszalenstwo@interia.pl

jeśli zadowolisz się drugim - proszę o wpis pod postem - miejsce drugie rozlosuję pośród wszystkich którzy udostępnią na fb informację o konkursie :)


W meilu należy umieścić:

-Imię i nazwisko pod jakim lubisz na fb
-Nick pod jakim obserwujesz bloga
-Zdjęcie makijażu

W poście pod konkursem należy umieścić:

-Imię i pierwszą literę nazwiska pod jakim lubisz na fb
-Nick pod jakim obserwujesz bloga
-link do udostępnionej wiadomości o konkursie

Wysyłając zdjęcie, zgadasz się na jego publikację.
Wysyłka nagrody tylko na terenie polski do 7 dni od ogłoszenia wyników.
Konkurs rozpoczyna się już a kończy 6.12.12 :)

Nie zostaje mi nic więcej jak życzyć powodzenia :)


Jesienny umilacz - po raz pierwszy!

Hello:*
Kilka dni temu przystąpiłam do kolejnej MALINOWEJ AKCJI.
W sam raz na szaroburą polską jesień :) Przyjemne z pożytecznym więc chętnie biorę w niej udział:) Mobilizuje mnie to do codziennego używania wszelakich kosmetyków do ciała - niezłe denko powinno być na koniec roku :)


Na pierwszy ogień idzie niepozorne mleczko do ciała dla "dzieci".

Dla dzieci w cudzysłowiu ponieważ już dawno nie jestem dzieckiem a mimo to namiętnie go używam :)


Nivea Baby Aksamitne Mleczko Nawilżające
Hipoalergiczne z naturalnym wyciągiem z aloesu
Długotrwale nawilżające i wygładzające



Moja opinia:

Jak każda prawie kobieta, kosmetyków do pielęgnacji ciała  w tym balsamów,mleczek i tym podobnych mam multum w tym to oto :)
Używam go na zmianę z innymi.
Z reguły wybieram kosmetyki,które fajnie pachną nie koniecznie o super właściwościach.
Z tym mleczkiem było trochę inaczej.
Podpatrzyłam go kiedyś u kuzynki , która ma dwoje maluszków używających tego mleczka , posmarowałam się i trochę przepadałam :)
Po pierwsze  zapach - moja skóra po jego użyciu pachnie słodkim małym bobasem - super :)
Po drugie - nawilżenie i wygładzenie - faktycznie działa, skóra po jego użyciu poza dziecinnym zapachem jest miękka i nawilżona.
Po trzecie - konsystencja - delikatne mleczko, fajnie się rozsmarowywuje i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na ciele.

Generalnie LUBIĘ GO MIEĆ w swojej łazience i używać na przemiennie z innym kosmetykami tego typu.
:)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Dermedic - kolejny micel na celowniku

Mam dwa zboczenia kosmetyczne.
Hmm przynajmniej jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne :)
Pierwsze z nich to - tak,tak właśnie peelingi do ciała - uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich życia.
Drugie / drugi to płyn micelarny - może i nie jest to typowe zboczenie, jednak ciągłe i ciągłe poszukiwanie ideału.
Jak już kiedyś przy testach pierwszego płynu wspomniałam, miceli używam stosunkowo krótko. Wcześniej korzystałam z mleczek czy po prostu płynów do demakijażu.
Od pewnego czasu jednak "zajawiłam się" na szukanie idealnego micela.
Takiego który:
-Idealnie będzie zmywał makijaż
-Także makijaż oczu!
-Nie będzie ściągał mojej skóry
-Nie będzie podrażniał oczek
-Będzie miał stosunkowo niską cene 
( Jedyny kosmetyk za który jestem w stanie sporo zapłacić to perfumy )

Jakiś czas temu w moje łapki wpadł 
Dermedic Płyn Micelarny H2O z serii Hydrain3 Hialuro
czekał w kolejce, aż w końcu wykończę jego poprzednika.
W końcu po kilkunastu dniach  stosowania nadszedł czas na kilka słów o nim.


Co mówi opakowanie:



Co ma do powiedzenia producent:





                                                  Co ja mam do powiedzenia na jego temat?

No to lecimy:)
OPAKOWANIE: 
Fajna, przyjemna dla oka buteleczka z mocniejszego plastyku. Ładny , przejrzysty design.
APLIKACJA,ZAPACH I KONSYSTENCJA:
Wygodny dozownik,konsystencja płynna , lekki i niedrażniący  zapach.
DZIAŁANIE:
 Ładnie zmywa makijaż, kreski eyelinerem też nie stanowią dla niego problemu. Nie zupełnie sobie radzi z mocnym smoky eye's. Nie podrażnia oczu i nie ściąga mi skóry. Nie zapycha. Cenę ma tez stosunkowo niską bo kosztuje ok 20zł.

Generalnie jestem na TAK. Polubiliśmy się, na pewno nie będę się z nim męczyć i zużyję go do końca :) ale nie widzę raczej róznicy między nim a tańszą pefectą.
Chciałabym też spróbować micela Boujoris , bo wszędzie go zachwalają.


sobota, 24 listopada 2012

Szlachetna paczka - ja w to wchodzę !

Świetna sprawa  !!





Jest akcja BLOGOWA SZLACHETNA PACZKA  po szczegóły zapraszam TUTAJ
ja tylko nagłaśniam u siebie i oczywiście się przyłączam :)




















Nawet "głupie" 5 czy 10zł mnie/nas nie zbawi  - 3 lakiery mniej! - a może pomóc innym bardziej potrzebującym :)







piątek, 23 listopada 2012

No ja też się skusiłam :)

Hej:*
Jak większość z Was, również wdepnęłam wczoraj do Rossmana.
Jednak teraz i w najbliższym czasie mam bardzo okrojone fundusze i na niewiele mogłam sobie pozwolić.
Przemówił również zdrowy rozsądek szepcący , że mam bardzo dużo kolorówki:)
Ale kilka rzeczy do koszyczka wpadło i nie mówię,że nie wpadnę jeszcze w najbliższym tygodniu do R. (ale muszę zapożyczyć gotówki od M. :))

Moje zakupki :)



-Wibo eyeliner żelowy czarny/grafit z drobinkami po obniżce kosztował 4,99
-Wibo eyeliner żelowy niebieski/granat z drobinkami jw.
-Wibo express growth brokatowy oraz metaliczny granatowy po obniże po 2,99
-Lovely must have zieleń i fiolet po 3.29 po obniżce
-Szminka Wibo Elixir czaiłam się na nią wcześniej ale mam podobne z pierre rene i celia, ale za 5zł z grosikami żal było nie wziąść :D
-No i oczywiście jeden z moich tanszych tuszowych ulubieńców - Wibo Growing Lashes ok 6zł :D

Narazie to wygląda tak :)
ale pewnie jeszcze tam wrócę, mała lista chciejstw się wydłuża, ale wszystko zależy od M :*

Poczyniłam też początki lakierowej biżuterii
i takie oto coś wylazło :)



A Wy jak, rzuciłyście się na rossmana? ;-)

czwartek, 22 listopada 2012

Jesienne umilacze - tag - akcja

Hej:* zostałam otagowana przez Kamę :) za co serdeczne dzięki, chętnie wezmę udział:) Ostatnio był tag maseczkowy a tym razem na tapecie są jesienne umilacze. 
To znaczy wszystko co nam umili i uprzyjemni szary jesienny wieczór.

          JESIENNE UMILACZE CZYLI AROMATYCZNA PIELĘGNACJA CIAŁA




Tu już większe pole do popisu no i zostałam wcześniej otagowana więc mam więcej czasu :)

















1. O jakie produkty tym razem chodzi?
Żele pod prysznic,peelingi do ciała, płyny i sole do kąpieli, masła do ciała,balsamy,mleczka,oliwki. Wszystkie kosmetyki do mycia i pielęgnacji ciała :)

2.Czas trwania:
18.11-9.12

3.Celem akcji jest:

-poczuć się jak w raju,dając sobie chwilę relaksu w długie jesienne wieczory
-zadbanie o ciało bez wyrzutów sumienia
-poprawienie kondycji swojego ciała
-znalezienie kosmetyku odpowiedniego dla siebie
-uśmiech dla Twoich bliskich

4.Zasady akcji:


-Umieść zasady akcji w poście na swoim blogu i napisz kto Cię zaprosił
-Zaproś do akcji 5 osób
-Umieść banner w bocznym pasku z linkiem do inicjatora akcji MALINY
-W czasie trwania akcji zamieść jak najwięcej recenzji ww.aromatycznych kosmetyków
-Wybierz spośród nich 4 zapachowe hity po jednym z każdej grupy:
*płyn lub żel do kąpieli
*peeling
*kosmetyk do smarowania ciała
*aromatyczne mydełko,kula lub sól
i opublikuj posta z listą Twoich aromatycznych hitów.

UWAGA: Jeśli podczas trwania AKCJI nie znajdziecie swojego aromatycznego umilacza,to lista hitów może zawierać nazwę kosmetyku już wcześniej przez was opisanego.Warunek jest jednak taki,żeby w czasie akcji poszukiwać :)

Posumowanie akcji i NAGRODY:
1.Opublikuj post podsumowujący z listą 4 zapachowych hitów wraz z linkami do ich recenzji.
2.Wyślij link tego posta na mail MALINY do 12 grudnia  (łaaa w moje urodzinki :))
3.Nagrody otrzymają tylko te dziewczyny , które spełnią ww. zasady uczestnictwa
4.Nie zabranie też kosmetyków dla najbardziej aktywnych w komentarzach pod aromatycznymi postami :)


Do zabawy zapraszam:


http://testujemykosmetyczki.blogspot.com/
http://strawberryfasionstyle.blogspot.com/
http://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com/
http://xkeylimex.blogspot.com/
http://the-vanity-life.blogspot.com/

oraz wszystkie z Was, które mają na to ochotę :):)


Miłej zabawy dziewczyny:)


środa, 21 listopada 2012

Rossman -40% na kolorówkę :)

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, żeby później nie narzekał , że nie wiedział :)
od jutra do 28.11 w rossmanach jest promocja na kolorówkę z szaf ( dowiedziałam się sama dzisiaj prosto ze stronki rossmana)
-40%  od ceny regularnej



Mam już malutką listę - samych najpotrzebniejszych rzeczy oczywiście :)
a wy?
wybieracie się? :)
buziaki :*

wtorek, 20 listopada 2012

TWARZ-MAT

Hello :) Witam w pochmurny dzień :/
O ile latem podkładów staram się nie używać,tak jesień i zima wpływa na mnie tak,że podkład  na twarzy jest niemal obowiązkową pozycją w makijażu.
Lubię podkłady matujące i kryjące, ale jednocześnie lekkie. Muszą być dość ciemne ale dopasowywujące się do mojej karnacji. Powinny dobrze kamuflować nie doskonałości ale jednocześnie nie stwarzać efektu maski. Aha i nie powinny być droższe niż hmm 70zł ? Rzadko zdarza mi się kupować "droższe " kosmetyki , wyjątkiem są oczywiście perfumy :)
Heh ale wymagania :)

Dziś kilka słów o podkładzie Paese Matte&Cover Sebum Control



Kilka słów od producenta:

''Podkład matująco-kryjący opracowany specjalnie dla cery tłustej i mieszanej. Ultralekka konsystencja podkładu, oparta na lotnych olejkach silikonowych pozwala skórze oddychać przez cały dzień, dzięki czemu nie dopuszcza do powstawania zaskórników. Nowatorska formuła sebum control równoważy strefy tłuste i suche a aktywne mikrogąbeczki rozpraszają warstwę tłuszczu na skórze, pozostawiając ją naturalnie matową. W efekcie cera jest nieskazitelnie gładka, a wszystkie niedoskonałości perfekcyjnie zakamuflowane.'' 

Dostępne kolory:
201 ciepły beż
202 naturalny
203 złoty beż
204 opalony.

Pojemność / cena: 
30ml/ok.30zł




Kilka słów ode mnie czyli moja opinia:

Opakowanie - bardzo fajna, troszkę ciężka szklana buteleczka z pompką  - coś co lubię łatwość i higieniczność aplikacji.
Konsystencja - Na pewno nie kremowa, taka lekko lejąca się. Podkład dobrze się rozprowadza na twarzy, nie robi smug, nie roluje się i wystarczy nie wielka ilość na pokrycie całej twarzy.
Działanie - Podkład idealnie matuje nie ma potrzeby nakładania na niego innego pudru czy preparatów matujących - przynajmniej przez pierwsze 5 godzin :). Wg. mnie podkład ten bardzo dobrze kryje, na większe niespodzianki i tak używam korektora pod podkład.
Na twarzy trzyma się cały dzień - poza tym,że po ok 5 godzinach efekt matu delikatnie zanika ale wtedy używam pudru prasowanego lub bibułek na strefę T.
Mam cerę mieszaną, jedyny minus jaki widzę to to,że podkład ten lekko podkreśla mi suche skórki w okolicach nosa.

Generalnie jestem zadowolona.
Moja ocena to 5/6
Jest to jeden z lepszych podkładów jakie używałam :)




Jaki jest Wasz ulubiony podkład?
Używałyście go?

poniedziałek, 19 listopada 2012

Krem do depilacji - Eveline

No cóż o depilacji jeszcze nie pisałam. Może czas najwyższy, zwłaszcza że zużyłam właśnie 3 opakowanie i kolejne są w zapasach.Nie ważna pora roku, wiadomo że każda kobieta chce mieć gładkie ciało przez cały rok.
Generalnie jeśli chodzi o depilację preferuję wosk na ciepło. Jak nie mam czasu to po prostu maszynki.
Pierwszy raz użyłam kremu kilka lat temu i chyba był firmy Venita, nie byłam zadowolona z efektów. Pamiętam , że wystąpiły jakieś podrażnienia, słabo wyrywał włoski etc. Nie polubiliśmy się.
Jakoś pod koniec tych wakacji w Biedronce (uwielbiam ten sklep) wyprzedawali kremy do depilacji Eveline za śmiesznie niską cenę 3,90 chyba. Kupiłam 1. Użyłam, było okej więc poleciałam po kolejne 6 na zapas.
3 opakowania już za mną więc czas się wypowiedzieć :)






Co do samego opakowania co tu dużo mówić zwykła tubka mieszcząca 125ml śmierdzącego! kremu do depilacji, plastykowa szpatułka do aplikacji i ściągania kremu ,to wszystko zapakowane w kartonik.
Tubka jest zabezpieczona srebrną folijką, nikt na pewno przed nami go nie otwierał.

Zacznę od plusów:

*Konsystencja kremu jest iście kremowa, ładnie się rozsmarowuje szpatułką po wybranych partiach ciała.
*Nie uczula, nie podrażnia,nie szczypie - przynajmniej mnie - a traktuję nim nie tylko nogi ;-)
*jest wydajny - >jedno opakowanie wystarcza na depilację całych nóg + jeszcze jednej nogi:P
*Efekt gładkiego ciała utrzymuje się u mnie około tygodnia, włoski odrastają słabsze , sporo przerzedzone
*Łatwo dostępny i w przystępnej cenie ok 8zł


Minusy:

*Zapach, jak wszystkie chyba kosmetyki tego typu - nie cierpię!
*Dużo czasu muszę poświęcić na pełną depilację, wiadomo najpierw łydki, potem uda etc.
*3min to jednak za mało - potrzebuje 7 do 10min do pełnej skuteczności


Moje zapasy są wyjęte z opakowań bo tak zajmują mniej miejsca niż w kartonikowych pudełkach :)

Ten krem (1szt) dostałam w ramach współpracy z portalem http://www.depilacja.edu.pl/. Jednak kompletnie nie wpływa to na moją recenzję. 

Generalnie jestem z niego zadowolona. Jeśli więc mam więcej czasu niż na maszynkę ale mniej niż na depilację woskiem używam tego kremu.
Moja ocena to 5/6 i jak skończę zapas zakupię napewno ponownie.
A wy czego używacie do depilacji?




niedziela, 18 listopada 2012

Niekosmetycznie czyli post o wszystkim i o niczym

Wieczory coraz dłuższe a będą jeszcze dłuższe, za to nie lubię zimy , że skraca nam dzień.
Jeśli nie jadę na narty, to mróz ogranicza mnie nieziemsko i nie mam najmniejszej ochoty ruszać się z domu. Nawet zamiast iść z M. do kina wolę wpakować się z Nim pod koc i oglądać filmy na dvd w domu.
Dobre strony są tylko takie, że z nudów więcej w domu porobię. A to posprzątam, a to zrobię jakąś biżuterię.
Do tej pory robiłam jedynie kolczyki z kryształkami albo z kamieniami. Dzisiejszego wieczoru powstało kolejne

Teraz strasznie "zajawiłam się" na sutasz'ową biżuterię , nie wiem czy mi to wyjdzie ale się postaram. Oczami wyobraźni już widzę różne cudeńka :)

A i całkiem nie dawno też wypatrzyłam biżuterię lakierową , która była modna na blogach jakieś pół roku temu:) ta to już w ogóle banalna w wykonaniu,  do tego zużyję lakiery do paznokci bo ostatnio coś mało ich używam :)
Ale jak już wspomniałam wszystkie półfabrykaty do tych zabaw zamówiłam wczoraj, więc dojdą w najbliższym tygodniu, to oczywiście się pochwalę co tam przyszło.
Najbardziej cieszę się z baz do spinek do mankietów
takie to to będzie:


do tego takie kaboszonki, które pomaluję na potrzebny kolor
\
i będą gotowe spinki do mankietów dla tż.

Do tego dla siebie planuje pierścionek, naszyjnik i kolczyki :)
A sutasz to inna bajka - mam nadzieję ,że wyjdzie tak jak chce to będę się chwalić :)

Kupiłam sobie wczoraj kolejny już peeling cukrowy czekoladowy ze Starej Mydlarni , który to uwielbiam pisałam o nim już tu
A od kiedy  Ni(e)-palę nie jest mi szkoda tych 30zł na peeling :) w końcu to były 3 paczki papierosów tylko :D:D

Kupiłam też płyn micelarny - nowość w biedronce zobaczymy jak się sprawdzi na moich oczkach :):):)

\
Poza tym naczytałam się ostatnio na temat rosyjskich kosmetyków.
Możecie polecić coś dobrego?
Do pielęgnacji włosów, ciała , twarzy?
Jestem ich strasznie ciekawa, chciałabym zrobić pierwsze zamówienie ale z jakiś polecanych produktów
Ahh i chce sobie jeszcze sprawić na urodzinki mój najulubieńszy zapaszek jakim jest Amor Amor Cacharel
bo moja 30stka pomału dobiega końca, pasuje się zaopatrzyć w seteczkę :)

Może któraś ma na zbyciu Amorka bo go nie lubi? :)




piątek, 16 listopada 2012

DR.BELTER czyli o mojej nowej pielęgnacji słów kilka

Helloł
nie wiem, czy znacie firmę ja poznałam całkiem niedawno, a wymacałam na nie dawnych targach kosmetycznych LNE w Krakowie.

Firma Dr.Belter swoje kosmetyki rozprowadza po gabinetach kosmetycznych i salonach SPA, to właśnie tam możecie nabyć kosmetyki tej firmy.
Odsyłam was do strony internetowej KLIK gdzie możecie więcej poczytać na temat kosmetyków i firmy.

W moje łapki wpadły 2 kosmetyki z Lini N czyli dla skóry młodej i normalnej :D
-Żel oczyszczający
-Lotion pomarańczowy

A także z lini Intensa
-Maseczka odświeżająca 
oraz ampułka złuszczająca




Potrzebowałam czegoś do kompleksowej pielęgnacji twarzy i jest :)
Czy skuteczne ? Przekonam się myślę w ciągu najbliższych kilku tygodni, będę meldować!



środa, 14 listopada 2012

Zakupy są jednak lekarstwem na wszystko..

Za wiele w prawdzie nie zakupiłam, po jestem przed wypłatą :(
Ale każde pachnące zakupy wprowadzają mnie w pozytywny nastrój :)

Niby od kiedy nie palę normalnych papierosów (2,5 miesiąca) tylko palę e, żadnych pieniążków nie odkładam specjalnie , jednak w portfelu zawsze coś jest :)

Szukałam dziś w biedronce nowych podgrzewaczy o zapachu śliwki oraz czekolady z wiśnią no i w końcu je dołapałam za zawrotną cenę 3.99 za 18 sztuków !!



Wracając z pracy wdepnęłam do Natury , bo już chyba z tydzień mnie tam nie było. A tu co?
Sól do kąpieli Green Pharmacy na promocji ważnej do JUTRA za 8.99zł !! Pamiętam , że byłam 2 tyg zaraz po rozpoczęciu gazetki i wtedy półki z solą świeciły pustkami. A tu co? Ostatni dzień godzina 21 i sól moja !!! ^^


Na razie powiem tylko ,że ślicznie pachnie ^^ i ma mega dużą pojemność/ wagę 1300g więc za 8.99zł żal było nie kupić, zwłaszcza że w Naturze często są na promocji kosmetyki GP.

:)

Liebster blog po raz trzeci,czwarty, piąty czyli

Otagowana po raz kolejny :)
Dziękuję Wam bardzo:*
Otagowana zostałam przez Camille, Kriswone i  Ewelinę  za co wam bardzo dziękuję :*
a więc odpowiadam na zadane przez was pytania :)


przypomnę Wam zasady

Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.

Pytania od Camille:

1. Czego nie lubisz na innych blogach?
-Raczej nic mi nie przeszkadza.Każdy wyraża siebie jak lubi, jak trafie na nie pasujący mi blog po prostu więcej go nie odwiedzę.
2. Twoje ulubione danie?
-Spagetti :P i jeszcze przypomniałam sobie o makaronie ze szpinakiem
3. Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
-Swój własny ślub za 7 miesięcy, ten plan zajmuje mi większość czasu ;)
4. Więcej pieniędzy wydajesz na kolorówkę czy produkty do włosów?
-kolorówkę
5. Ulubiona pora roku?
-lato!!!!
6. Ulubiony kolor lakieru do paznokci?
-czerwony
7. Książka, która zmieniła coś w twoim życiu?
-Oskar i Pani Róża
8. Najukochańszy film, który mogłabyś oglądać wciąż i wciąż?
-Szkoła uczuć
9. Jakaś ciekawa rzecz z twojego życia, jakieś śmieszne zdarzenie
-Nic wartego nagłośnienia :)
10. Ulubiony zapach
-Amor Amor
11. Lubisz świeczki zapachowe? Jeśli tak to jakie?
-Lubię. Jakie w sensie firma czy zapach? jak firma to z ikei lub z biedronki:D jak zapach to czekoladopodobne i cytrusowe :):):)

Pytania od Kriswone:



1.Czego nie cierpisz u innych blogowiczek?
--Raczej nic mi nie przeszkadza.Każdy wyraża siebie jak lubi, jak trafie na nie pasujący mi blog po prostu więcej go nie odwiedzę.
2.Gdybyś mogła wydać całą wypłatę na kosmetyk lub ciuch to co by to było?
-Perfumy :)
3. Czy lubisz wychodzić z domu bez makijażu?
- Lubię nie lubię różnie z tym bywa, nie rozpaczam bez "tapety" :)
4.Ile razy w tygodniu jesteś na zakupach kosmetycznych bądź odzieżowych?
-Niemal codziennie włóczę się po sklepach, ale ile razy coś kupuję? ciężko stwierdzić :)
5.Twój ulubiony kolor szminki?
-nude lub czerwień
6.Pierwsza myśl jaka przychodzi ci do głowy na słowo PRZECENA?
-zakupy
7.Ulubione czasopismo?
-Od pewnego czasu wszystko co czytam poza książką znajduje się necie
8. Ile czasu zajmuje ci zrobienie makijażu  dziennego?
-15 min
9.Zima z czapką czy bez?
-Wole beeez:)
10.Jaką biżuterię wolisz:złotą czy srebrną?
-srebrną, złoty tylko pierścionek zaręczynowy i ew obrączka
11.Ile czasu dziennie  poświęcasz na czytanie innych blogów?
-hmm sporo

Pytania od Eweliny

1. Skąd pomysł na pisanie bloga?
-Z pasji związanej z kosmetyką / tak w skrócie :)
2. Na co kładziesz największy nacisk przy make up-ie?
-Podkład , korektor , puder 
3. Przygoda życia?
-ciągle trwa, więc odpowiem jak będę już stara
4. Ulubiony kanał na YT?
-nie mam
5. Ulubiony rodzaj muzyki?
-Wszystko właściwie 
6. Na co jesteś w stanie wydać więcej pieniędzy (kosmetyki, ciuchy)?
-kosmetyki 
7. Ulubione miejsce w PL?
-Góry
8. Wakacje w kraju czy zagranicą?
-Hmm za granicą ale rzadko się udaje :)
9.Czy lubisz brać udział w takich Tagach?
-średnio , już piąty raz odpowiadam na właśnie TEN tag
10. Czy uprawiasz jakiś sport?
-Taki na S
11.Największe marzenie kosmetyczne?
-Paletka Naked i baza pod cienie Urban Decay ale na razie muszę obejść się smakiem

poniedziałek, 12 listopada 2012

Montagne Jennesse - A miało być tak pięknie...


Hey :*
Jak ja nie lubię poniedziałków, zwłaszcza jak trafia się KAC gigant wrrr
wszyscy śpią a dla mnie miejsca w łóżkach zabrakło , to się odmóżdżam oglądając durne powtórki seriali na tvn player :) Poza tym zajawiłam się strasznie na biżuterię z Sutaszu, pół nocy wczoraj szukałam ciekawych tutoriali jak to się robi.
Najpiękniejszy jaki znalazłam znajdował się na blogu KLEO
no po prostu muszę się nauczyć sutasz'ować !!!



Kolorystycznie skojarzyło mi się z maseczką otrzymaną w boxie od Szkatułki.
Montagne Jennesse Chocolat Blanc czyli głęboko oczyszczająca maseczka z białej czekolady.



Obietnice producenta



Potwór !
Mało, że potwór.
Pomimo obietnic producenta o zapachu , który będę chciała zjeść nic takiego się nie stało.
Zapach dla mnie mdły,słodki i mocno chemiczny. Nic nie miał wspólnego z białą czekoladą, za którą zresztą też nie przepadam.
Oczyszczenia też specjalnie nie zauważyłam, prędzej lekkie odżywienie skóry i odświeżenie.
Fajny gadżet, fajna nazwa i ciekawe obietnice producenta jednak raczej bez pokrycia.

Ale słyszałam też ,że inne maseczki tej firmy są fajne.
Chętnie bym spróbowała coś innego :)

Opakowanie fajne, saszetka na jeden porządny raz lub 2 na wybrane części twarzy. Ja nałożyłam raz ale konkretnie.
Fajna kolorowa szata graficzna przyciąga wzrok, i to ona + obietnice prod. sprawiły,że miałam taką ochotę na tą maseczkę.
Jednak moja ocena to może 2/6

Używałyście jakiś maseczek Montagne?
Jak Wasza opinia?



niedziela, 11 listopada 2012

Kilka słów o 26 Kongresie LNE SPA



Hej
Witam was w tą słoneczną  i  ciepłą jak na listopad niedziele :*



Pół wczorajszego dnia i kawałek dzisiejszego spędziłam na targach LNE w Krakowie. Takie targi w Krakowie odbywają się 2 razy w roku, prawie na każdych jestem obecna.Na targach przede wszystkim jest bardzo duża ilość firm ściśle związanych z wizażem , stylizacją i kosmetyką - uwielbiam - ze swoimi kosmetykami i sprzętami w okazyjnych cenach. Odbywają się też różne wykłady o ciekawej tematyce.
W sumie dopiero na dzień przed targami okazało się,że idę jak znalazłam na swoim meilu zaproszenie.
Nie nastawiałam się jakoś na zakupy, bo wypłata dopiero za dwa tygodnie. Ale pochodzić,pooglądać i dowiedzieć się o nowinkach w kosmetyce nie zaszkodzi a nawet jest wskazane! :)


Wczoraj była masakra, w kolejce do odebrania Vip'ówek stałyśmy z Kasią ponad pół godziny :) Tłok na samych targach był większy niż w marketach przed świętami. Nie mal przy każdym stoisku tłok i ścisk. Dramat :)



Kupiłam w sumie parafinę grejpfrutową - moja już się prawie skończyła. Kapturki do frezarki, ozdoby do paznokci i żyletki do omegi. 

Na stoisku niemieckich kosmetyków profesjonalnych DR.BELTER  zostałam zaopatrzona przez Pana Maćka (pozdrawiam:) w kosmetyki dopasowane do moich problemów skórnych - więcej słów na ten temat za kilka dni jak się troszkę ogarnę :)


Spacerując - przepychając się ! po targach nadziałyśmy się z Kasią na znajomą Panią z PR TSS , która obdarowała nas testerkami/ próbkami firmy. Ta sól w woreczku z organzy pachnie tak MEGA INTENSYWNIE pomarańczką , że wylądowała w szafie jako zapach bo szkoda mi jej użyć do kąpieli :)


A wy jak tam? Wybrałyście się na targi?

Łączna liczba wyświetleń