Denko Czerwca

Ale ten czas zapiernicza, dopiero co pisałam post z denkiem maja, który to upłynął mi bez zakupów a wczoraj skończył się czerwiec i przyszedł czas na kolejne denko.

Nowości w czerwcu było nie za wiele, choć kosztowne jak np 200ml Coco Chanel Mademoiselle 😍 Nowości pokazuję Wam zresztą na bieżąco na Instagramie. 

Teraz czas na czerwcowe denko.

Wyszło całkiem spore.

Zużyłam dwa hydrolaty Kej - różany i oczarowy.

Vianek olejek do demakijażu - fajny, zapewne do niego wrócę.

Znany wszystkim płyn micelarny od Garniera.

Sylveco hibiskusowy tonik do twarzy.

Pozostając przy twarzy zużyłam żel peelingujący Cien oraz peeling Egg White od Isana.

Krem oraz serum Koi ,  olejek do twarzy Annabelle Minerals i maseczkę Orientany.

Co się tyczy ciała,  denka dobiły ziołowy płyn do kąpieli.

Mus do ciała ogórek i herbata Nivea, pianka pod prysznic Balea i żel Isana o zapachu Monte 😋

Nie można zapomnieć o włosach.

Bioxsine , któraś z kolei butelka szamponu przeciw wypadaniu włosów.

Youniverse odżywka do skóry głowy.

Serum oczyszczające skórę głowy O'right. 

Bandi Tricho peeling oraz olejek do włosów.

  

Na sam koniec jeszcze 4 denka, dosłownie z wczoraj

- krem do stóp z lawendą od Yves Rocher - lubię bardzo

- Sól do stóp 

- Szampon Malinowy Schauma - głównie używa mąż, choć i mi się zdarza po basenie

-Peeling do ciała Love Me Green, o którym nie dawno pisałam

Czyli w czerwcu udało mi się zdenkować 24 produkty. Nie skromnie powiem, że to chyba mój rekord.

Znacie coś z mojego denka?