Hej dziewczynki :* dziękuję Wam bardzo za cierpliwość,że nie uciekacie ode mnie pomimo braku mojej obecności na moim i Waszych blogach. Jak wiecie, 2 tygodnie temu brałam ślub z którego nie wielka fotorelacja będzie w dzisiejszym poście jak Wam obiecałam.
Pomimo, że już jestem po ślubie wcale nie mam więcej czasu niż przed.
Salę wynajęliśmy na cały tydzień,od wtorku do wtorku, ponieważ sami (głównie moja mamusia:*) ją dekorowaliśmy a później sprzątaliśmy (tu już prawie wszyscy). Zatem do domu - już nie swojego a męża - wróciłam dopiero we wtorek, 3 dni po ślubie i nie mal od razu zaczęliśmy remont , który wciąż trwa i końca nie widać :)
W mieszkaniu , więc jest wieczny sajgon co się przekłada na brak nowych postów na blogu.
Dziś jednak postanowiłam nagrodzić Waszą cierpliwość garstką fotografii ...
Uprzedzam, dla ludzi o mocnych nerwach :D są to fotografie czysto amatorskie jeszcze bez żadnej obróbki :)
Przedstawiam Wam moją małą Krakowiankę, która sypała mi kwiatuszki, Antosię :)
To ja , przed kościołem.
Zawsze chciałam, by wszyscy włącznie z mężem czekali na mnie w kościele, a mnie wprowadzał tata. Udało się, ale ile nerwów kosztowało mnie to wszystko to moje. :)
Jak tylko wysiadłam z samochodu i zobaczyłam tatę od razu miałam świeczki w oczach.Niesamowite wzruszenie ...
Tacy byliśmy poważni tylko chwilkę..
Stres robił swoje, nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, M. trzymał mnie cały czas za rękę...
Moment nakładania obrączek na zawsze zostanie w naszej pamięci..
Pogoda nam dopisała, może nawet za bardzo. Było baaardzo ciepło,gorąco i duszno. Myślałam ,że się rozpłynę. Ok 22 zmyłam już makijaż bo nie dałam rady, co chwilę ocierałam twarz chusteczką. Istna parówa :O
Następnie wyjście z kościoła, życzenia i transport na salę..
A tak wyglądał stół Państwa Młodych
Pierwszy toast
Konkurs dla dzieci na namalowanie Panstwa Młodych
Czyż nie jesteśmy piękni?
To by było na tyle jeśli chodzi o zdjęcia , które już mam u siebie i mogę ew okazać światu bez obróbki :)
Żeby nie było,że Panna Młoda wódki nie piła na swoim weselu
Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolona. Nie padało - był skwar,okej mogło być chłodniej.
Goście dobrze się bawili,jedzenie było dobre, nie było żadnej afery.
Popłakałam się kilka razy, z nerwów ,stresu i wzruszenia ale było warto.
jeszcze raz gratuluję :) wyglądałaś pięknie a i bukiet z broszek wyszedł jeszcze piękniejszy niż myślałam, jak wcześniej opisywałaś :)
OdpowiedzUsuńjacy Wy szczęśliwi i piękni!<3
OdpowiedzUsuńGratulacje raz jeszcze, i raz jeszcze powtórzę,że wyglądałaś IDEALNIE! :*
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego na resztę życia :) wspólnego oczywiście :***
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądałaś ♥
OdpowiedzUsuńgratulacje i życzę szczęścia na nowej drodze życia ! :)
ślicznie wyglądałaś :> i miałaś nietypowy bukiecik :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńWyglądałaś ślicznie! :) Super że wszystko się udało :) Lepiej, że było gorąco niż miałoby być zimno, czy padać :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądałaś i gratuluje :)
OdpowiedzUsuńAhhhhhhh chce więcej zdjęć :D Mama spisała się na medal - bukiecik jest cudowny!!! mogę prosić o zbliżenia ? :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądałaś:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka Kochana!:) Super, że wszystko świetnie wyszło;) Mam nadzieję, że pokażesz jeszcze kiedyś kilka zdjęć;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Pięknie wyglądasz! Wszystkiego najlepszego dla młodej pary ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądałaś ;)
OdpowiedzUsuńAle widac że stres był ;)
najważniejsze że już PO ;)
Gratulacje:) I wszystkiego najcudowniejszego w małżeństwie! :*:*:*
OdpowiedzUsuńP.S. Stresik na zdjęciach "przed" jest;)
Miałaś świetny bukiet z biżuterii :-)
OdpowiedzUsuńwygadacie super ale Antosia Was przebiła :)
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana :* Czytałam, oglądałam i się wzruszyłam aż. Przypomniałam sobie swój ślub i jak łzy przy przysiędze mało nie wybuchły w fontannie.
OdpowiedzUsuńale pięknie :))) gratulacje dla Was i dużo szczęścia!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś! A mała krakowianka jest prze słodziutka ♥ Gratulacje ;*
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Aż mi się zaczyna marzyć jak mój ślub będzie kiedyś wyglądał :)
Gratuluje i zyczę szczęścia i dużooo cierpliwosci :)
OdpowiedzUsuńgratuluje!!!:*
OdpowiedzUsuńsuper relacja! :-)
OdpowiedzUsuńmi też się marzy żeby wszyscy wraz z przyszłym mężem czekali na mnie w kościele i mam nadzieję, że tak będe miała :) a ksiądz nie robił z tym problemu? :)
pięknie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńmoje gratulacje :) w takim dniu wzruszenie często wyciska łzy, a nerwówka robi swoje. taki upał to dla mnie okropieństwo, więc chyba wezmę ślub jesienią :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
cudowne zdjęcia! Wszystkiego dobrego!:) A raczej najlepszego!!:))
OdpowiedzUsuńGratuluje Ci kochana!:) Oraz życzę wszystkiego dobrego i wielu wspaniałych chwil na nowej drodze życia!!!:)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Wszystkiego dobrego na Waszej nowej drodze życia, dużo cierpliwości i wyrozumiałości, a przede wszystkim, miłości, która trwać będzie po świata koniec i jeden dzień dłużej :)
OdpowiedzUsuń