niedziela, 6 sierpnia 2017

Denko Lipca

Hej :)
Kiedy czytacie tego posta ja wypoczywam w Górach Stołowych. Może już byłam po raz pierwszy w DM a może dopiero się wybiorę, ale na pewno już coś zwiedziłam.
Zresztą na instagramie już coś pewnie się pojawiło :)
Także mnie nie ma a Was zostawiam z denkowym postem.

Przychodzę dzisiaj z kilkoma słowami na temat kosmetyków, które zakończyły swój byt w mojej łazience w lipcu. 
Nie było ich wiele, ale zawsze coś :)
















Dwa mydła w piance, jedno z kuchni a drugie z łazienki. Nie były złe, ale zdecydowanie wolę te z Bath Body Works, dlatego cieszę się że wykończyłam Palmolive i Ziaja i mogę wyjąć z zapasów BBW. Jak wiecie uwielbiam kosmetyki w formie pianki czy to mydła czy pianki myjące do ciała..

Organic Shop scrub do ciała sycylijska pomarańcza, świetny peeling jak wszystkie cukrowe tej marki. O kilku już pisałam, o kolejnych na pewno jeszcze napiszę.
Ecolab Balsam do włosów wzmacniający, objętość i przyspieszenie wzrostu włosów makadamia masło shea.  Nie do końca fajnie mi się go używało, więc raczej do niego nie wrócę.















Szampon i odżywka Garnier Fructis Grow Strong o których zresztą ostatnio pisałam również dobiły dna. Pomimo, że to zwykłe drogeryjne produkty zapewne do nich jeszcze wrócę.
Kolejny scrub cukrowy do ciała Organic Shop , tym razem o zapachu mango.
Olejek do kąpieli Tutti Frutti Farmona  o zapachu mango z brzoskwinią.
Cóż, jak widać owocowe zapachy lubię też w kosmetykach :)


Trzeci już w tym miesiącu scrub marki Organic Shop , zapach idealny na lato - trawa cytrynowa, cudownie orzeźwia. Rewelacyjny, na pewno wrócę do niego ponownie. Jak widać lubię peelingi OS i mam zawsze otwartych kilka, różnych wersji zapachowych.
Vianek odżywczy płyn micelarny, całkiem nie dawno o nim pisałam i sprawował się u mnie dobrze, również wrócę do niego.
Świetny, nawilżający olejek pod prysznic Dove, kolejny udany produkt tej marki, to moja któraś już butelka. Lubimy się.


Jak widać z całego denka aż 7 produktów dobrze się u mnie sprawdziło i wrócę do nich ponownie
- scruby cukrowe Organic Shop
- olejek pod prysznic Dove
- płyn micelarny Vianek
- szampon z odżywką Gliss Kur


Znacie coś z mojego denka?
Jak Wam idzie zużywanie kosmetyków?

10 komentarzy:

  1. Też uwielbiam produkty w formie pianek :) Ziaja ma całkiem niezłe pianki do higieny intymnej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kosmetyki o konsystencji pianek, przyjemnego wypoczynku w górach oraz owocnych zakupów w DM

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tych wszystkich produktów miałam tylko olejek z Dove i sprawdzał się u mnie świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam chyba tylko peelingi OS - miałam wersję z wodorostami i solą morską i w sumie średnio zapach mi podpasował. Ale kuszą mnie inne warianty zapachowe np. trawa cytrynowa właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam nic, znaczy się nic nie używałam. A jak mi idzie? staram się właśnie zrobić pobieżny przegląd i część co mi nie pasuje wywalam, nie mam się co męczyć. Doszłam do wniosku, że ich nie użyję, a miejsce zajmują. Będzie wolna przestrzeń na następne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę sięgnąć po te scruby, jestem ich niezmiernie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam peeling OS, ale z innej serii i o innym wariancie zapachowym. Jest bardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń