Hej :)
Kiedy czytacie tego posta ja wypoczywam w Górach Stołowych. Może już byłam po raz pierwszy w DM a może dopiero się wybiorę, ale na pewno już coś zwiedziłam.
Zresztą na instagramie już coś pewnie się pojawiło :)
Także mnie nie ma a Was zostawiam z denkowym postem.
Kiedy czytacie tego posta ja wypoczywam w Górach Stołowych. Może już byłam po raz pierwszy w DM a może dopiero się wybiorę, ale na pewno już coś zwiedziłam.
Zresztą na instagramie już coś pewnie się pojawiło :)
Także mnie nie ma a Was zostawiam z denkowym postem.
Przychodzę dzisiaj z kilkoma słowami na temat kosmetyków, które zakończyły swój byt w mojej łazience w lipcu.
Nie było ich wiele, ale zawsze coś :)
Dwa mydła w piance, jedno z kuchni a drugie z łazienki. Nie były złe, ale zdecydowanie wolę te z Bath Body Works, dlatego cieszę się że wykończyłam Palmolive i Ziaja i mogę wyjąć z zapasów BBW. Jak wiecie uwielbiam kosmetyki w formie pianki czy to mydła czy pianki myjące do ciała..
Organic Shop scrub do ciała sycylijska pomarańcza, świetny peeling jak wszystkie cukrowe tej marki. O kilku już pisałam, o kolejnych na pewno jeszcze napiszę.
Ecolab Balsam do włosów wzmacniający, objętość i przyspieszenie wzrostu włosów makadamia masło shea. Nie do końca fajnie mi się go używało, więc raczej do niego nie wrócę.
Szampon i odżywka Garnier Fructis Grow Strong o których zresztą ostatnio pisałam również dobiły dna. Pomimo, że to zwykłe drogeryjne produkty zapewne do nich jeszcze wrócę.
Kolejny scrub cukrowy do ciała Organic Shop , tym razem o zapachu mango.
Kolejny scrub cukrowy do ciała Organic Shop , tym razem o zapachu mango.
Olejek do kąpieli Tutti Frutti Farmona o zapachu mango z brzoskwinią.
Cóż, jak widać owocowe zapachy lubię też w kosmetykach :)
Vianek odżywczy płyn micelarny, całkiem nie dawno o nim pisałam i sprawował się u mnie dobrze, również wrócę do niego.
Świetny, nawilżający olejek pod prysznic Dove, kolejny udany produkt tej marki, to moja któraś już butelka. Lubimy się.
Jak widać z całego denka aż 7 produktów dobrze się u mnie sprawdziło i wrócę do nich ponownie
- scruby cukrowe Organic Shop
- olejek pod prysznic Dove
- płyn micelarny Vianek
- szampon z odżywką Gliss Kur
Znacie coś z mojego denka?
Jak Wam idzie zużywanie kosmetyków?
Też uwielbiam produkty w formie pianek :) Ziaja ma całkiem niezłe pianki do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki o konsystencji pianek, przyjemnego wypoczynku w górach oraz owocnych zakupów w DM
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich produktów miałam tylko olejek z Dove i sprawdzał się u mnie świetnie :D
OdpowiedzUsuńZnam chyba tylko peelingi OS - miałam wersję z wodorostami i solą morską i w sumie średnio zapach mi podpasował. Ale kuszą mnie inne warianty zapachowe np. trawa cytrynowa właśnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, znaczy się nic nie używałam. A jak mi idzie? staram się właśnie zrobić pobieżny przegląd i część co mi nie pasuje wywalam, nie mam się co męczyć. Doszłam do wniosku, że ich nie użyję, a miejsce zajmują. Będzie wolna przestrzeń na następne ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wszelkie pianki i musy :)
OdpowiedzUsuńwlasnie koncze tego vianka:)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po te scruby, jestem ich niezmiernie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam peeling OS, ale z innej serii i o innym wariancie zapachowym. Jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńwow całkiem sporo tego :D
OdpowiedzUsuń