No ale do rzeczy, wczoraj wraz z Kasią i Iwonką wyruszyłyśmy z Krakowa busikiem do Katowic na spotkanie blogerek. :)
Podróż minęła nam bardzo szybko pomimo braku kawy i chęci snu. Żadna z nas wcześniej w Katowicach nie była dlatego miałyśmy mały problem z dotarciem do miejsca docelowego czyli Pubu Kredens mieszczącego się na ulicy św. Jacka ;)
Podobno z dworca PKP idzie się tak 10min ... cóż my szłyśmy prawie godzinę - dobrze ,że wystarczająco wcześnie przezornie przyjechałyśmy do Katowic :)
Bardzo malutko zdjęć mam, ze względu na beznadziejny aparat za co z góry was przepraszam. Aż wstyd było mi go wyjmować z torebki na tle innych foto sprzętów :)
Zaraz po dotarciu pod Kredens spotkałyśmy Siulke i Ave a następnie Ewelinę , które wyciągnęłyśmy do mijanego przez nas wcześniej Rossmana :) Miałyśmy jeszcze prawie godzinę czasu do spotkania a pub był jeszcze zamknięty. Wyobraźcie sobie 6 kosmetykoholiczek błądzących w amoku po rossmanie , odganiających się nawzajem od półek z kosmetykami i wychodzących z niego z pustymi rękami?
To byłyśmy my, i wyszłyśmy ze starcia z Rossmanem zwycięsko. :):)
Kiedy wróciłyśmy pod Pub już spora część dziewczyn się pod nim zebrała, więc hurtowo się ze sobą witałyśmy. Na wejście zamówiłam sobie pyszne ! 0.5l wiaderko kawy, chociaż w tak doborowym towarzystwie i tak bym nie zasnęła :) Dziewczyn była cała masa , bo aż 40 sztuk. Oczywiście jak to bywa na tak licznych imprezach nie udało mi się pogadać ze wszystkimi :( Jednak liczę ,że kiedyś uda mi się to nadrobić. Zwłaszcza,że mamy o czym rozmawiać :)
Ania (podziwiam, że Ci się chciało:*) upiekła na spotkanie !!40!! cudnych Ciasteczkowo Potworowych babeczek :) Prześliczne prawda?
Miały oczka z czekolady a krem farbował nam usta , języki i zęby - co nie którym również palce i twarz :) hehe.
Główne organizatorki Matleena , Cforcraving , Redhead spisały się na medal. Mogę powiedzieć jedno DZIĘKUJEMY :) Za wspaniałą zabawę, oprawę, miejscówkę, towarzystwo i sponsorów :)
Jak widać na zdjęciu (skradzionym Matleenie ) uśmiechy gościły na wszystkich twarzach :)
Około 17 jednak ja,Kasia i Iwonka musiałyśmy się zebrać na busa do Krakowa :(
Podróż powrotna powinna zająć nam mniej czasu ze względu na to że "znałyśmy" już drogę, jednak
było ciężko :)
Wykończone , ale zadowolone i uśmiechnięte ok godziny 19 powitałyśmy Kraków
Ufff jak dobrnęłyście do końca to gratuluję.:) A teraz wybieram się do łóżka z tą moją gorączką :(
szkoda, zew nie zrobilysmy zdjec z podrózy :D
OdpowiedzUsuńKasia! ja mam dymiące kominy!!! :D ale jak to zdjęcie z busa dość rozmazane :P
Usuńdziękuje, że mogłam z Wami jechać sama pewnie bym nie mogła :) ani nie dotarła :)
p.s. Dominika co z tym spaghetti ? :D
No zazdroszczę Wam bardzo spotkania. Czekam na kolejne w Krakowie i tam mnie już nie zabraknie :) Spotykacie się w KRK w mniejszym gronie czasami? Chętnie bym się kiedyś wybrała, niekoniecznie na takie wielkie spotkanko.
OdpowiedzUsuńjasne,że się spotykamy :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAniu w najbliższym czasie chcemy się spotkać w małym gronie :)
UsuńZdrówka życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania, szkoda, że za późno pomyślałam o nim, mogłam się zabrać z Wami :( zdrówka Ci życzę :**
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie! :) Obyśmy mogły wszystkie zobaczyć się jeszcze raz, bo czas nie pozwolił na rozmowę ze wszystkimi.
OdpowiedzUsuńZdrowiej ! I do zobaczenia na następnym spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńSuper takie spotkanie :) zdrówka życzę :* mnie też rozłożyło :(
OdpowiedzUsuńKilka słów zamienione, jest coraz lepiej :) Następne spotkanie będzie przegadane :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż Wam zazdroszczę, musiało być naprawdę cudownie :)
OdpowiedzUsuńOjjj ... Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńHaha, co po niektórym (mnie!) nawet i sukienkę ;D
OdpowiedzUsuńNom, jeszcze nigdy nie piekłam takiej ilości babeczek na raz ;D
Bardzo miło i głośno było :) Miło było poznać i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja się zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu, że opuściłyśmy Rossmana z pustymi rękami :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musiałyście wcześniej wyjść, ale mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy :)
No i szybkiego powrotu do zdrowia :*
szkoda że tu gdzie mieszkam nie ma takich spotkań:( zazdroszczę..pozdrawiam i zapraszam serdecznie http://niusia20.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń