piątek, 20 marca 2015

Mój najulubieńszy czyli pierwsza recenzja zapachu Yankee Candle :)

Nagromadziłam sporą ilość jak dla mnie wosków i samplerów głównie Yankee Candle
Jak już wiecie napaliłam się też na świece i kilka już posiadam w swoich zbiorach.

Codziennie coś palę , jak nie wosk czy sampler to świecę.
Częściej ostatnio zmieniam zapachy w domu niż kosmetyki, więc spróbuję też pisać Wam o woskach czy świecach,choć nie wiem czy mi się to uda :)




Moim najulubieńszym zapachem <3 z Yankee Candle puki co jest nie zmiennie 
Summer Scoop.












:)





Poznałam go chyba rok jak nie więcej temu, pod postacią wosku.
Taki był śliczny , że przy każdorazowym zamówieniu kupowałam "na zapas" po kilka wosków czy samplerów.



Na początku sampler paliłam jak zwykłą świeczkę w świeczniku , dopiero później gdzieś tam wyczytałam , że można go kroić i traktować jak wosk.
Jest wtedy o wiele bardziej wydajniejszy i bardziej też opłacalny w zakupie biorąc pod uwagę cenę i wagę.

W trakcie niedawnego szaleństwa świecowo-zakupowego skusiłam się na średnią świecę.
Żałuję, że tam gdzie kupowałam nie było dużej.
Jednak na pewno przy kolejnych jeśli gdzieś będzie to kupię :)



Summer Scoop to dla mnie zapach miski truskawek wymieszanych z jogurtem i posypanych cukrem.
Rozgniecionych widelcem.

Świeży, słodki, truskawkowo-jogurtowy,z garstką jagód
Obłędny, delikatny, pyszny,kremowy... i myślę , że mogłabym wymieniać o nim wszelkie och, ach bo na prawdę go uwielbiam !




Na mocach się jeszcze nie znam, ale jest bardzo wyczuwalny w moim pokoju :)
Nie za dużym ale ja czuję a w końcu to dla siebie kupuję świece.

Na tą chwilę jestem fanką zapachów jadalnych, słodkich, owocowych.
Ciasteczkowych ale bez wanilii i raczej bez cynamonu który z reguły bardzo lubię.

Wszystkich,które w jakiś sposób zastępują mi jedzenie słodkości.
Bo wbrew pozorom jak mi tak pięknie i słodko w pokoju pachnie, już nic słodkiego mnie nie kusi.

W końcu dziś jest mój 48 dzień bez słodyczy!!
Chwalę się, a co :) uważam , że to duże osiągnięcie :)


Znacie zapach Summer Scoop?
Czy Was nos pokochał go tak jak mój?


11 komentarzy:

  1. Widzę, że to prawdziwa miłość! :) Aż mam ochotę sama sobie kupić przynajmniej wosk.
    Gratuluję 48 dnia! podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wosk i bardzo go lubię, słodziutki i fajniutki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super wosk, gratulacje 48 dni to ogromny wyczyn wow!
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy wosk jaki kupiłam był właśnie o tym zapachu więc mam do niego ogromny sentyment :)
    zapach jest boski! uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje! Ja zaledwie kilka dni wytrzymam bez słodyczy ;/ :D

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam wosk o tym zapachu, mój chłopak bardzo go lubił, ja już mniej

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten zapach! :) Kojarzy mi się z truskawkowym chupa chupsem. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń