Są takie dni w miesiącu,że mam ochotę wdychać słodkie, bardzo słodkie zapachy.
Owocowe mi wtedy nie wystarczają.
Jednym z moich ulubionych słodkich, jadalnych zapachów jest
"Nasączone koniakiem rodzynki, zatopione w maślano-waniliowym cieście doprawionym odrobiną cynamonu."
Bałam się :)
Nie lubię rodzynek ani koniaku - jeśli chodzi o jedzenie, a cynamonu jeśli chodzi o zapach w świecy.
Bałam się też maślano-waniliowej słodyczy.
Ogólnie podchodziłam do tego zapachu jak pies do jeża.
A teraz co?
Po kilku wypalonych woskach chcę świece, na pewno muszę ją mieć bo czasem się przydaje taki zapach.
Po kilku wypalonych woskach chcę świece, na pewno muszę ją mieć bo czasem się przydaje taki zapach.
Co ja czuję w Pain au Raisin?
Czuję nie ciasto a drożdżówkę - wyraźnie czuję drożdże, których zapach bardzo lubię - maślano-mleczną drożdżówkę z szarlotkową nutą.
Nie są to ani oczywiste jabłka ani rodzynki, ot coś szarlotkowego.
Koniaku nie czuję.
Ciepła, słodka bułka drożdżowa obsypana cukrem pudrem.
Moc w wosku bardzo dobra, wręcz mocna.
Jeden z nielicznych jedzeniowych a nie owocowych zapachów który mi się spodobał.
Będzie z tego świeca.
Mniam!
Jeśli chcecie zakupić ten lub inne zapachy zapraszam na goodies.pl gdzie jest szeroki wybór wosków.
chcę, chcę
OdpowiedzUsuńSię nie dziwię :) tylko uwaga na slinotok :)
UsuńMam go w zapasach, ale nie mam motywacji, żeby się za niego zabrać :D
OdpowiedzUsuńPóźna jesień i zima są dobrą pora dla drożdżowki :)
UsuńUwielbiam ten zapach. :)
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńZ moich jak się okazało tez :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być smakowity zapach. Pobudzający apetyt.
OdpowiedzUsuńCzuję, że byłabym zauroczona tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować ten zapach bo bardzo mnie zachęciłaś tym zapachem drożdżówki :)
OdpowiedzUsuń