Na sam koniec mini recenzji nowości z kolekcji Pure Essence, największa perełka dla mojego nosa.
Mianowicie White Tea.
Delikatny , relaksujący aromat białej herbaty z kilkoma kroplami cytryny.
Właśnie pachnie delikatna biała herbata z wkrojonym plasterkiem cytryny.
Idealna, w wosku wyczuwalna bardzo dobrze.
Zapach piękny i bardzo polecam.
Jako jedyna z całej trójki jest dla mnie kandydatem na świecę.
Zarówno do palenia teraz jak i latem.
Jeśli jeszcze nie próbowałyście nowej serii gorąco Was zachęcam, każdy nos znajdzie coś dla siebie.
Wszystkie woski z nowej kolekcji możecie znaleźć min na goodies.pl
Próbowałyście już któregoś z tych zapachów?
Ciekawa jestem,który z nich Waszemu nosowi najbardziej się spodobał.
a ja dalej wosków od nich nie miałam hehe jeszcze żadnego wosku nie paliłam w kominku
OdpowiedzUsuńA ja dalej nie znam tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńo nie miałam tego zapachu jeszcze :) do lata może go dorwie gdzieś, bo ta nuta cytryny mnie przekonuje i na ciepłe miesiące myślę, że się sprawdzi, tak orzeźwi.
OdpowiedzUsuńCudowny zapach ;)
OdpowiedzUsuńOj muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że byśmy się polubili :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy zapach przypadłby mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie do kupna! :)
OdpowiedzUsuńja wolę werbenę, ale jeszcze nie paliłam wanilii :)
OdpowiedzUsuń