niedziela, 7 stycznia 2018

Yankee Candle Fireside Treats

Pianki, pianki , pianki. Kto ich nie zna?
Jeden z popularniejszych zapachów Yankee Candle, czyli jak to ze mną bywa podchodziłam do niego jak pies do jeża.
Rzadko lubię to co lubią wszyscy. Tym bardziej zapachy , które są jedzeniowe lub około jedzeniowe to raczej nie moja bajka.
Swój egzemplarz nabyłam drogą wymiany, chcąc poznać czy naprawdę jest taki fajny. Wy możecie go wypróbować w każdym rozmiarze np na goodies.
Pierwszy raz pianki z ogniska jadłam w wakacje dwa lata temu.
Spoko, ale szału nie ma. Miękkie, ciepłe  i ciągnące się  słodkie coś. Dzieciaki , które były z nami na wakacjach jadły aż im się uszy trzęsły, mnie mocno zasłodziły.






































Yankee Candle
Fireside Treats
"Duży słój z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: opiekane pianki."

Jak mogą pachnieć pianki z ogniska?
Słodko, cukrowo  z odrobiną dymu.
Zapach trochę kojarzy mi się z Cotton Candy , ale i z Angel Wings czy Dreamy Summer Nights. Nie są to identyczne zapachy, ale mają wspólną, słodką, cukrową nutę.
Fireside Treats ma bardzo dobrą moc, jest świetnie wyczuwalny w całym mieszkaniu.
Zapach jest słodki i otulający, ale niestety nie mój. Po prostu sama cukrowa słodycz , nawet z dymem to nie moja bajka.

Wam się podobają pianki?
Znacie?



3 komentarze:

  1. zapach musi być super! :D Lubię słodkie zapachy :D Na 100% by mi się spodobał :)

    zapraszam do mnie na bloga :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O musibyc extra musze sie odwazyc na swieczke.
    https://mojswiat87k.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń