Żele pod prysznic to taki produkt, którego u mnie najwięcej. Zarówno najwięcej otwartych stoi na wannie jak i zamkniętych kilkadziesiąt (sic!) w szafie w pokoju kosmetycznym. Na zapas, no wiecie w razie wojny, apokalipsy czy innego cuda , będziemy mięli się czym umyć 😎.
Lubię mieć wybór ,zarówno jak już znajduję się wannie to mieć kilka produktów do wyboru , jak i gdy jakiś żel dobije dna to móc sobie wybrać , który otworzę. Taki fetysz 😆.
Od żelu nie wymagam wiele, przede wszystkim musi fajnie pachnieć.
Dobrze też, jak ładnie wygląda i cieszy oko. Ma nie wysuszać i nie podrażniać skóry, trochę się pienić i ogólnie umilać kąpiel.
Nie wymagam wydajności, w końcu i tak używam kilku na zamianę a żeli u mnie dostatek.
Nie wymagam wydajności, w końcu i tak używam kilku na zamianę a żeli u mnie dostatek.
Naprawdę ciężko nie spełnić moich wymagań, dlatego żel z Yves Rocher mi się spodobał.
Yves Rocher
Morela z rozmarynem
"Specjaliści Yves Rocher połączyli wyciąg z moreli oraz olejek eteryczny z rozmarynu tworząc niepowtarzalną kompozycję zapachową przywodzącą na myśl słoneczną Prowansję. Żel zapewnia przyjemność dla ciała i zmysłów podczas kąpieli lub prysznica. Odświeżający zapach moreli oraz wytrawny aromat rozmarynu sprawią, że poczujesz się jak na Lazurowym Wybrzeżu!"
Żel występuje w dwóch pojemnościach, 200 oraz 400ml, ten pierwszy ma idealną wielkość do zabrania ze sobą na kilkudniowy wypad.
Żele tej marki występują w kilkunastu zapachach, oczywiście mam wszystkie. Butelka z mocnego plastyku, z zamknięciem na klik.
Żele z tej serii są dość gęste i bardzo wydajne. Na wydajności jakoś szczególnie mi nie zależy.
Fajne się pieni, dobrze oczyszcza skórę nie wysuszając jej przy tym.
Ślicznie, orzeźwiająco pachnie umilając czas w kąpieli.
Znacie żele pod prysznic Yves Rocher?
Jeśli chodzi o kosmetyki Yves Rocher, najczęściej zamawiam je przez internet. Kilka razy w miesiącu przychodzą mi na meila fajne kody, wtedy zamówienie się opłaca. Kiedy zamawiam kosmetyki Yves Rocher to przychodzą do mnie w pudełkach. Kompletnie bez żadnych zabezpieczeń pudełka kartonowe , kosmetyki i faktura.
Zawsze mnie to dziwi, że nigdy nic się nie wylało a zamawiam przecież głównie
płynną pielęgnacje i zapachy.
Kiedy ja coś wysyłam, zawsze używam tonę folii bąbelkowej z obawy o stan zawartości paczki, kiedy dojdzie do odbiorcy. Ale chyba po tym , jak mi samej zdarzało się ,
że dostawałam utłuczone świece czy pokruszone cienie.
A wy jak wysyłacie przesyłki?
Jeszcze nie znam, ale jak wykończę kilka z zapasów to kupię sobie jakiś żel YR :)
OdpowiedzUsuńpolecam niemal wszystkie z tej serii oraz kremowy, kawowy!
UsuńChce go ! :)
OdpowiedzUsuńP.S - W Wolnej chwili zapraszam na bloga na KONKURS WALENTYNKOWY :D
Pozdrawiam Serdecznie :D :-*
fajny jest!
UsuńJa z YR zazwyczaj kupuję ocet malinowy, z którego jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńsłynna płukanka malinowa powiadasz? jeszcze jej nie miałam :D
UsuńNie miałam zbyt wielu produktów od nich, muszę to zmienić
OdpowiedzUsuńlubię owocowe żele oraz kremowy żel kawowy i nie które wody perfumowane
Usuńnie mogę sobie wyobrazić połączenia owocu z rozmarynem...
OdpowiedzUsuńteż podchodziłam sceptycznie ! ale zapach jest serio fajny, taki inny ale z przewagą owcoów
UsuńZ tej serii znam jedynie wariant kokosowy.
OdpowiedzUsuńTen czeka u mnie w szafce :D może już niedługo
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich żele są jednymi z lepszych na naszym rynku :)
OdpowiedzUsuńkusi:)
OdpowiedzUsuńTo musi mieć boski zapach!
OdpowiedzUsuń