Trzeci zapach z mojej jabłuszkowej kolekcji od DKNY.
Zapachy zamknięte we wdzięcznych flakonikach w kształcie jabłek , wszystkie jakie mam mają pojemność 100ml.
Jeśli jesteście ciekawe czy fioletowe przypadło mi do gustu , zapraszam do dalszej części wpisu.
"Zapach pełen energii, pośpiechu. Dla kobiety wyzwolonej, intrygującej. Zakazany owoc jest najsłodszy, najbardziej pociągający, pasjonujący. Zapach chwyta magie nocy, jest niezwykle seksowny, tętniący życiem.
Wzór flakonu nawiązuje do rodziny pysznych jabłek Delicious. Ciemno-fioletowa barwa szkła ma za zadanie przywołać noc, zaś gorąca różowa naklejka logo jest jak neon. DKNY Delicious Night marki Donna Karan to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet. DKNY Delicious Night został wydany w 2008 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Jean-Marc Chaillan.
Nutami głowy są pomelo, imbir, jeżyna i frezja;
nutami serca są orchidea, jaśmin i irys;
nutami bazy są bursztyn, kadzidło, mirra, paczula i wetyweria."
Z zapachem Delicious Night spotkałam się pierwszy raz jakieś 8 lat temu czyli w czasach kiedy albo nie było perfumerii internetowych albo ja nie umiałam z nich zamawiać.
W każdym razie kupiona 30stka stacjonarnie zjadła mi wtedy 1/4 wypłaty i oszczędzałam jak mogłam. Co w sumie trudne nie było, bo zapach wtedy nie do końca mi się podobał.
Teraz czasy i gust zapachowy zmieniły się na tyle, że postanowiłam do nich powrócić kupując od razu całą setkę bez przypominania sobie jak pachnie.
Flakon piękny, charakterystyczny dla jabłek oczywiście, ciemno fioletowy, tajemniczy.
Z całej trójki jabłuszek jakie mam obecnie w swojej kolekcji to jest w moim odczuciu najpiękniejsze i najciekawsze.
Nie jest to zapach płaski ani bezpieczny i lekki jak pozostałe dwa które posiadam.
Nie pokusiłabym się także o używanie go w ciepłe, letnie poranki.
Chłodne letnie wieczory, wczesna wiosna i jesień.. tak widzę ten zapach.
Myślę, że nawet zimą się na niego skuszę.
Bardziej na wieczór niż na dzień, a na pewno nie na upały.
Trwałość jak na Delicious zacna, bo jest to bite 8 godzin na mojej skórze a na ubraniach nawet kilka dni.
Bardzo wyczuwam tu owoce w kolorze flakonu w szczególności jeżyny, takie dorodne , dojrzewające w pełnym słońcu ale także kwaskowatą czarną porzeczkę, której w wypisanych nutach nie widać.
Dobrze wyczuwalny choć na prawdę ładnie zmieszany z owocami jest imbir i delikatna, nie drażniąca nosa kadzidlana nuta.
Kwiatowe nuty wychodzą delikatnie w trakcie rozwijania się zapachu, choć nie potrafię w nim wyróżnić poszczególnych kwiatów.
Paczulowych nut jest na szczęście jak na lekarstwo, bo te wyjątkowo drażnią mój nos niemalże zawsze.
Cała kompozycja jest dla mnie bardzo kobieca, otulająca ale nie blisko skórna bo czuję go wszędzie.
Zebrałam sporą ilość komplementów nosząc go, fakt że gdy go używam to sowicie się nim pryskam, pewnie dlatego , że są piękne a jednocześnie nie drogie.
Kupując je na https://www.iperfumy.pl zapłaciłam ok 140zł za 100ml, co uważam za na prawdę nie wiele.
Jest to na prawdę piękny zapach i jeśli nie znacie polecam Wam go wypróbować.
A może znacie DKNY Be Delicious Night?
Pierwszy raz widzę te perfumy ale buteleczki mają bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńDKNY zawsze kojarzyłem z czystymi przeźroczystymi flakonami a tu mrok :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale opis brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńIdealny zapach na jesień, jak wiesz ja swój falkon posłałam w świat :)
OdpowiedzUsuńMnie z tych jabłuszek jedyni podoba się Fresh Blossom
OdpowiedzUsuńz chęcią poznam ten zapach, znam jedynie zielone jabłuszko, o tym chyba nawet nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuń