Nie kupuje już kolorówki.Nie i koniec! Mam już tego wszystkiego sporo za dużo, i nie zdążę zużyć..
Ale kolorówka którą się dziś troszkę pochwalę jest najnowszym nabytkiem. Nie, nie z zakupów :) ale z wymian kosmetycznych na wizazu :)
Przede wszystkim słynna paletka Sleek Storm :)
Fajne neutralne kolorki, idealne niemal dla każdego typu urody.
Do tego udało mi się zdobyć , troszkę w sumie w ciemno MOJE ulubione cudo, czyli kolejny odcień Paint Pot'a firmy MAC . W ciemno , ponieważ dziewcznyna (:*) z która się umawiałam miała PP bez naklejki od spodu z nazwą koloru i wiedziałam tylko że to brąz. Teraz jak przyszedł wiem już, że to brąz o nazwie Constructivist. :) śliczny i idealnie bedzie pasował pod większość cieni z paletki STORM :)
Moja inglot'owska kolekcja również pomału się rozwija, ale ciągle nie mam pełnej paletki :)
brakuje mi odcieni brązowych, więcej różu, coś z czerwieni i pomarańczy. Ale cóż, zdąże jeszcze.. zwłaszcza,że staram sie nie kupować a jedynie wymieniać za rzeczy mi zbędne..
Moja paletka to magnetyczna paletka z allegro, mieści w sobie 35 ogrągłych wkładów INGLOT,MAC,KOBO etc
No pięknie sie prezentuje, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post i na zagłosowanie na mnie w konkursie:*