Kilka dni temu otworzyłam nowego nawilżacza do ciała, wybór padł na
Mariza linia SPA GRANAT
Nawilżające masło do ciała z oliwą z oliwek i masłem Shea
Opis producenta i konsystencja w słoiku :P
Masło otrzymałam w ramach współpracy.Nie wpłynęło to na moją opinię
a oto i ona:
OPAKOWANIE:
-Takie jak lubię - z balsamów do ciała najbardziej lubię te w słoiczkach - bo można wygrzebać je do końca
-Słoiczek ze średnio grubego plastyku, etykietki są naklejkami
-Ładne i kolorowe
ZAPACH I KONSYSTENCJA:
-Zapach - hmm niestety nie czuję granatu.. czuję jakąś bliżej nie określoną dziecięcą słodycz - jest to dla mnie minus bo liczyłam na orzeźwiający granatowy zapach na koniec lata - tylko dlatego zdecydowałam się na otwarcie tego masła a nie innego
-Konsystencja- wyraźnie masłowata, bardzo treściwa ooo taka:
W rozsmarowywaniu na ciele jest dość toporny
DZIAŁANIE:
-Działa - wyraźne nawilżenie skóry, nadaje się nawet do suchych stóp
-Zmiękcza naskórek
OCENA OGÓLNA:
3/6
Dlaczego? Naprawdę liczyłam na zapach, kurczę bardzo lubię wszystko co pachnie -żele, peelingi i balsamy do ciała.Więc zapach jest dla mnie kluczowy przy wyborze kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała i tu ten produkt ma minus bo nie zachwyca.
Plus ma natomiast za dobre nawilżenie.Ale to dla mnie za mało bo nie mam wielkich problemów z suchą skórą, zwłaszcza jak używam jeszcze nawilżających peelingów :)
Musi mi ładnie pachnieć i już !!!
Dlatego na pewno się nie skuszę na to masełko..
W kolejce do zużycia czeka kilka innych, za długo nie poczekają :P
A dla was co się liczy w kosmetykach do pielęgnacji?
Lubię masełka, chętnie wypróbowałabym również to :)
OdpowiedzUsuńJa mam poziomkowe i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMoże pachnie poziomką... to pachnie kosmetykami dla malutkiej dziewczynki, taki słodki cukierek..
UsuńJa masłami maziam się tylko w okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym. Za nawilżaczami od Marizy nie przepadam- miałam parę i za każdym razem niestety się rozczarowywałam :(
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie :))
OdpowiedzUsuńKiedy jedziemy po masła z GP!?
OdpowiedzUsuńnarazie to chora jestem:/
UsuńTego jeszcze nie miałam i z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowanie i obserwowania mojego bloga oraz na rozdanie :)
COraz sławniejsze są kosmetyki Marion, kiedyś muszę jakiś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPromocja na Fruttini jest do środy bodajże, a wszystki zapachy są jak najbardziej naturalne! :)
musza dobrze nawilzac;) ja tam lubie masla Marizy
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych maseł z marizy, ale ten różowy obłędny kolor skradł moje serce :O Jednak dla mnie również przy wyborze takich kosmetyków do działa głównie chodzi mi o zapach więc koniec końców raczej bym się nie skusiła...
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, mimo wszystko z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też zapach jest kluczowy, więc chyba sobie daruję to masełko.
OdpowiedzUsuń