Witam wieczorową porą :)
Dziś chciałam Wam napisać kilka słów na temat piaskowego lakieru do paznokci
Golden Rose
w odcieniu Holiday 61
Lakier ten wpadł w moje łapki na spotkaniu Krakowskich Blogerek, jest to mój pierwszy lakier tego typu i strasznie byłam go ciekawa.
Lakiery piaskowe czy tam cukrowo-posypkowe jak zwał tak zwał robią ostatnimi czasy furorę na blogach, za testy wzięłam się,więc i ja :)
Na wstępie - nie zwracajcie proszę uwagi na skórki i paznokcie, jestem w trakcie doprowadzania dłoni do porządku po całożyciowym obgryzaniu (a feee), dodatkowo mam bardzo osłabioną płytkę paznokcia, która co po chwilę się łamie i muszę wszystkie skracać...
Chodzi mi głównie o pokazanie koloru i faktury lakieru a nie moich "cudownych" pazurków, dlatego tak rzadko na moim blogu prezentuję lakiery do paznokci :)
Do rzeczy Holiday prezentuje się tak
Kolor w !opakowaniu! mnie zachwycił.
Uwielbiam wszelkie odcienie niebieskiego do tego delikatna poświata zamiast nachalnej perły.. cud - miód , niestety tylko na pierwszy rzut oka.
Nie wiem właściwie czemu za nim nie przepadam.
Może dlatego,że po nałożeniu na paznokcie staje się matowy?
Nie lubię matowych lakierów, brokatów ani chamskiej perły, po prostu klasyczne kolory z połyskiem - wiecie o co mi chodzi? ^^
Nie podoba mi się też sama jego faktura, te drobinki piaskowe i szorstki w dotyku paznokieć..
W opakowaniu zajebiście mi się podoba, niestety na paznokciach już nie :( i chodzi mi tu o fakturę i brak połysku, bo sam intensywny niebieski kolor jest świetny,
i to nie ma znaczenia czy na moich czy na koleżanki - w realu nie trafia w mój gust i już.
Maluje się dość dobrze, 2 cieniutkie warstwy zapewniają pełne krycie.
Wysycha też nie jakoś tragicznie bo potrzebuje ok 15minut.
Jeśli chodzi o trwałość to jest tragiczny, nawet 24 godziny nie wytrzymuje, końcówki szybko się ścierają.
W zmywaniu też nie jest zbyt fajny, 1 wacik = 2 zmyte paznokcie.
Raczej nie mam ochoty na kolejny piasek...
Wiadomo, kwestia gustu a o nich się nie dyskutuje :)
Mogę Was tylko zapytać czy "kręcą" Was piaskowe lakiery?
Czy tak jak ja wolicie klasyczne?
Może już jestem za stara na takie nowinki :D
kolor ciekawy, szkoda, ze słaba trwałość
OdpowiedzUsuńJa lubię matowe lakiery i nawet szukam matującego toppera :)
OdpowiedzUsuńTe cukrowe posypki z GR bez drobinek dużo lepiej się zmywają!
On na paznokciach nie ma wyraznych drobinek, a zmywa sie beznadziejnie!
Usuńja wolę klasyczne lakiery, a nie jakieś piaskowe cudaki ;)
OdpowiedzUsuńa mnie piaski kręcą bardzo :D
OdpowiedzUsuńśliczny <3
OdpowiedzUsuńmnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńA mi bardzo się podobają lakiery z tej serii, mam dwa róże jasny i ciemny i spisują się u mnie bardzo dobrze, a wytrzymują nawet do 4 dni
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten kolor;)
OdpowiedzUsuńWg mnie bardzo ładnie prezentuje się na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńmnie piaskowe wykończenie bardzo się podoba jednak sama jeszcze nie miałąm takiego lakieru
OdpowiedzUsuńjauwielbiam go i chciałabym jeszcze inny z tej seri , no ale jak w tytule;)
OdpowiedzUsuńotóż to! :)
UsuńDo mnie piaski ne przemawiają, może różowe jako tako wyglądają, ale tak... jakoś mnie do nich nie ciągnie
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŁadny;p
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie ladny w opakowaniu,a na paznokciach traci
OdpowiedzUsuńTeż się strasznie na nie napaliłam ale niestety nie robią szału;(
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, nawet bardzo :-)
OdpowiedzUsuńja lubię tylko brokatowe piaski:)
OdpowiedzUsuń