Po tytule już wiadomo,że u mnie się nie spisał. Mowa o zwykłym szamponie do włosów.
Cierpię na CBC czyli Chroniczny Brak Czasu i nie wiem czy to się zmieni jeszcze w tym roku :( stąd rzadka częstotliwość nowych notek, a dziś pojawia się taka krótka, żeby przypomnieć Wam , że żyję :)
PILOMAX
Szampon codzienny
do włosów ciemnych
Czemu się nie sprawdził?
Będzie krótko.
Po pierwsze muszę go wydobyć na prawdę sporo,aby dokładnie pokrył włosy. Prawie się nie pieni. Bardzo plącze włosy, okropnie. Bez odżywki/maski już natychmiast się nie obejdzie.
Więc szybkie mycie włosów bez czasu na maske / odżywkę do spłukiwania odpada.
Włosy mam po nim poplątane a jednocześnie jakby sztywne i toporne.
Po prostu się nie polubiliśmy.
I taka ciekawostka, kompletnie nie mająca wpływu na moją opinię ponieważ na
składach to ja się nie znam ale
wydaje mi się , że coś tu jest nie tak - jesli jestem w błędzie poprawcie mnie
Jest napisane:
NIE ZAWIERA PARABENÓW, SLS, SILIKONÓW
BEZPIECZNY DLA SKÓRY GŁOWY
Natomiast w składzie na drugim miejscu mamy SLS .. którego przecież ma nie mieć ...
może to jakieś inne sls które jest od tego którego ma nie być :P
Tak czy tak,dla mnie okazał się nie odpowiedni.
Czy u którejś Was się jeszcze nie spisał?
Lub wręcz odwrotnie?
Sodium Lauroyl Sarcosinate jest podobno łagodniejszym detergentem od tego popularnego SLS :)
OdpowiedzUsuńNa szampon się nie skusimy.
a to psikus:)
OdpowiedzUsuńmi też okropnie plącze włosy, ale większość szamponów tak robi. Oprócz tego nie mam zastrzeżeń :)
OdpowiedzUsuńcóż ja staram się używać szamponów nie plątających :D zwłaszcza jak czasem żywcem nie mam czasu na odzywke :)
UsuńDla mnie ten szampon to była jakaś totalna porażka ;/
OdpowiedzUsuńJa nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńOo jak dobrze, że go ostatnio nie kupiłam - a długo się zastanawiałam :D
OdpowiedzUsuń