Wiecie co dzisiaj jest?
Moja druga rocznica ślubu :)
z tej właśnie okazji odpaliliśmy z mężem jedną z fajniejszych świec,idealną do świętowania.
Dokładnie dwa lata temu ślubowaliśmy sobie miłość , wierność i inne takie.
Czy dużo się zmieniło u mnie od tego czasu?
Raczej nie, poza tym że nikt na mnie nie krzyczy , że za dużo wydaję.
Jakby moja mama na przykład dowiedziała się jak często kupuję coś związanego z moim nowym hobby jakim są pachnące świece... to chyba by zwariowała.
Mąż natomiast o dziwo jest bardzo tolerancyjny.
Już czasem ja uważam , że przeginam z tymi świecami, a moje kochanie mówi mi kiedy z podkulonym ogonem pokazuję kolejny świecowy nabytek, że skoro pracuję to mogę też te pieniążki wydawać :D
Jak Go nie kochać?
Lubię jak mi w domu ładnie pachnie.
Nie , nie jest mi szkoda wydać na tą świecę 70-80zł.
Staram się kupować na promocjach, jak jakiś zapach mi się znudzi lub nie do końca odpowiada , posyłam go dalej w świat kupując inny w zamian.
Na początku kupowałam zapachy w ciemno, teraz różnie bywa czasem uda mi się coś wcześniej powąchać :)
Najbardziej lubię zapachy słodkie , ale nie przesłodzone. Najlepiej z jakąś nutą świeżości poza słodyczą. Zapachy owocowe i kwiatowe też u mnie się sprawdzą.
Nie przepadam za korzennymi.
Yankee Candle kupiłam jako pierwsze , więc mam do nich sentyment.
Mnóstwo wosków i samplerów to wiadomo , obecnie 4 świece.
Wspomniany wyżej Celebrate! fajny zapach waniliowo-śmietankowy z nutą cytrynową.
Vanilla Cupcake to mocno waniliowy budyń.
Najlepsza z całej trójki, najczęściej palona latem Vanilla Lime, jak sama nazwa wskazuje idealna limonka z wanilią, już się kończy chyba będzie trzeba zrobić zapas.
White Linen&Lace , na sucho piękny ale nie do końca w moim klimacie, kojarzy mi się z kremem nivea.
Lubię też świece sojowe For Every Body,Delicate Florals i Organic Living.
Posiadam obecnie Driftwood Sand - fajny zapach drewna,morza i ciepłego piasku,posiada dwa knoty dzięki czemu super się rozpala.
Orange Vanilla Cakes - świetny waniliowo-pomarańczowy zapach, z nutką cynamonu ale delikatną. Bardzo w moim klimacie ale na zimniejszą porę roku.
Jasmine - bardzo mocny zapach , mieszanka jaśminu z bzem wg mojego nosa, śliczny fioletowy kolor :) relaksujący ale bardzo intensywny, chętnie palę na działce , na otwartej przestrzeni
Pink Jasmine - na sucho śliczny, po odpaleniu niestety jak dla mnie bardzo słabo wyczuwalny :(
Village Candle i Goose Creek, bardzo lubię te świece pewnie głownie dzieki dwóm knotom. Rozpalają się bardzo ładnie i szybko bez zbędnych szaliczków czy sweterków z illumą tylko dla ozdoby.
Fresh Strawberries śliczny zapach soczystych truskawek idealny na obecną porę roku, a o Pineapple sea spray pisałam Wam nie dawno. Mąż lubi, więc też palimy wspólnie.
Oba zapachy bardzo dobrze wyczuwalne.
Mam też stłuczki, które bardzo lubię...oprawiać :D
A później nie szkoda mi takiej zawieść np na działkę, by tam ciekawym znajomym opowiadać po co nakładam na nie folię i co to jest tunel...
Ich miny - bezcenne :)
Świece, które nie miały jeszcze recenzji, spokojnie wszystko przed nimi :)
To tylko taki mały, pachnący post.. za pewne jeden z wielu, bo lubię :)
Ostatnio w jednym ze sklepów w którym kupuję perfumy zauważyłam , w sumie dzięki Gosi świece Bomb Cosmetics w fajnych cenach.
Szczerze mówiąc nie miałam nic wcześniej z tej firmy, ale skupmy się na świecach jak na pachnący post przystało :)
Są w bardzo niskiej cenie bo od niespełna 30 do 40zł a i zapachy kuszące.
Mam chrapkę na kilka z nich:
Pink Rhubarb & Blackberry - aromat angielskiego puddingu z rabarbarem i słodkimi jeżynami
Lemon Drop - zapach kwaśnej cytryny osłodzony delikatną pianką
Very Berry - Świeże maliny i winogrona z akordami jagód i soczystych gruszek z kroplą karmelu i wanilii
Warm Espresso - Mieszanka kawy z nutami słodkiego karmelu i czekolady.
Na końcu więc, pojawia się pytanie do Was :)
Czy macie / miałyście świece firmy Bomb Cosmetics?
Jak je oceniacie,czy poza tym że ślicznie i apetycznie wyglądają to najważniejsze czy pachną?
Chodzi mi o to,czy zapach roznosi się po pomieszczeniu czy czuć tylko jak nos włożycie do świeczki :)
Będę wdzięczna za wszelkie info, o ile zapach mogę zamówić w ciemno tak nie chciałabym kupić czegoś co totalnie nie pachnie
Wow sporą masz kolekcje :) Wszystkiego najlepszego z okazji kolejnej rocznicy :)
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com
dzięki :)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu!
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
UsuńDla mnie te świece YC są zdecydowanie za drogie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś dla mnie też były,ale warto :)
UsuńGratuluję rocznicy!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć w przyszłości tak wyrozumiałego męża jak Ty :)
A kolekcja świec jest wprost boska! :D
I am Journalist
Zakochałam się w świecy "tortowej". Chcę j ą :)
OdpowiedzUsuńIdealna do świętowania byłaby świeca do masażu Nacomi. :) warto wypróbować, i ten zapach ach!
OdpowiedzUsuńMam Celebrate, ale oddaję ją w prezencie bo nie kupiłam dla siebie, ale podoba mi się i ciekawi mnie jej zapach podczas palenia. Może następnym razem upoluję sobie w jakiejś promocji ;)
OdpowiedzUsuńVanilla Cupcake też mam i mimo, że na sucho aż mdli od jej zapachu to podczas palenia jest umiarkowana :)
Ja też poluję na świece w promocjach..