Znów nazbierało się trochę nowości, w sam raz na post z nowościami październikowymi.
Tymi planowanymi jak i spontanicznymi.
Kosmetycznymi jak i pachnącymi, świecowymi.
Coś z wymian też się pojawi.
Chociaż staram się ograniczać, trochę tego przybyło.
Wciąż wierzę , że w kolejnym miesiącu będzie lepiej to znaczy mniej,w końcu zbieramy na samochód.
Świece
Wypaliłam wcześniej kilka samplerów zanim zdecydowałam się rozpocząć poszukiwania,tej nie dostępnej już świecy.
Dlaczego firmy - nie tylko świecowe ale i kosmetyczne, często robią tak , że jak jest coś fajnego to właśnie to wycofują?
Co to za dziwna polityka?
Kolejne świece, w sumie w ciemno kupiłam tylko Hazelnut Coffe - wąchałam wcześniej w jednym ze sklepów kiedy z Anią byłyśmy w Gdańsku , na sucho tak mi się spodobała że wiedziałam , iż jak wejdzie do Polski będę musiała ją kupić. Mocna kawa orzechowa.
Wild Passion Fruit - podobna bardzo do wycofanej już Margarita Time, jako fanka owocowych zapachów musiałam ją mieć.
Kolejne trzy zapachy, znane chyba wszystkim.
Znałam je w wosku i polubiłam się z nimi na tyle by w końcu kupić jakieś świece.
Tarte Tatin, zapach szarlotki. Czyli kruche ciasto, mnóstwo jabłek z delikatnym cynamonem.
Baby Powder , nie wszyscy go lubią ja czuję w nim kwiaty, różne delikatne kwiaty , dodatkowo faktycznie trochę pudru i jakiejś dziwnej słodkości :)
Cappucino truffle w nim znów czuję dużo czekolady wymieszanej z gorzkim kakao.
Nowy kominek.
Jest prześliczny, połączony z jakby kawałków tłuczonego szkła.
Tak mi się spodobał, że pomimo iż dawno zrezygnowałam z wosków na rzecz świec, postanowiłam do nich powrócić.
Będąc w Gdańsku, odwiedziłyśmy z Anią Galerię Bałtycką i oczywiście sklep The Body Shop, którego nie ma w Krakowie.
Kupiłam dwa cudnie pachnące żele pod prysznic - Czekoladowy oraz Mojito, oraz migdałowy krem do rąk.
Kilka kosmetyków do włosów też wpadło mi w łapki w październiku.
Walka z wypadaniem włosów trwa dalej, chociaż w końcu widzę zdecydowaną poprawę.
Tzn. nie wypada już nic lub prawie nic, dodam tylko że we wrześniu ścięłam włosy, żeby było im lżej :)
Kupiłam serum do włosów z Yves Rocher, które ma za zadanie wzmocnić włosy.
Gumę do układania włosów, idealnie nadaje się do moich krótkich obecnie kłaczków.
Polecany mi przez kilka znajomych osób Loxon 2% , środek przeciw wypadaniu włosów do kupienia w aptece.
Szampon wzmacniający , przeciw wypadaniu włosów Ziaja Med.
Kolejne rozświetlające serduszko od Makeup Revolution.
Do makijażu kolorowe kredki.
Nowości z Yves Rocher, miękka jakby lekko żelowa konsystencja.
Intensywne kolory , duży wybór i bardzo dobra trwałość.
Perfumy Thierry Mugler Alien w wersji edp.
Pokochałam je już dawno, na kimś. Ja testowałam je na sobie w lecie i nie spodobały mi się.
Teraz jesienią, dałam im drugą szansę.
Są cudne, mocne, intensywne i mega zmysłowe.
Mąż potwierdza, więc flakon 60ml musiał być mój, żeby była jakaś odskocznia od ukochanego Amor Amor.
Płyn micelarny od Garniera, na zapas bo uwielbiam.
Kolejne dwa produkty od Bomb Cosmetics, sprawdzimy czy będą równie dobre co peeling o którym nie dawno Wam pisałam.
Tym razem skusiłam się na truskawkowy peeling do ciała i na scrub do stóp.
Jak Wam się podobają moje nowości?
Macie coś z nich?
Coś szczególnie polecacie bądź w ogóle uważacie , że kasa poszła w błoto?
wszystko chce:D
OdpowiedzUsuńod razu wszystko paskudo :P
Usuńhahah:D
UsuńZazdroszczę świec :) A kominek cudowny <3
OdpowiedzUsuńKilka produktów znam :) Kominek śliczny
OdpowiedzUsuńciekawe jak się loxon u cb sprawdzi, podobno dobry a kominek jet cudny
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości! Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że spodobałby mi się zapach Hazelnut Coffe :)
OdpowiedzUsuńObfity miesiac:) widać, że jesteś swiecomaniaczka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńTaką słodką świecę też bym przygarnęła :)
Świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńTaką słodką świecę chętnie bym przygarnęła :)
Kurcze, kusi mnie ta świeczka orzechowa kawa :D Z the body shop też żadnych kosmetyków nie miałam - tak jak piszesz, w Krk są niedostępne, ale w Białymstoku, gdzie też czasem jestem, też nie ma tego sklepu :P chociaż słyszałam, że mieli otworzyć w nowej galerii, ale jeszcze tam nie byłam :D
OdpowiedzUsuńKredki z YR kuszą ;)
Kocham Aliena <3
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam takiej świecy, jestem ciekawa zapachu:)
OdpowiedzUsuńFajne świeczki, rozświetlacz ma super kształt ale ciekawi mnie jego jakość.
OdpowiedzUsuńPiękne to serduszko z make up revolution :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tej cudownej kolekcji świec, musisz mieć ich całą masę.
OdpowiedzUsuńwidzę że jesteś fanką świec, ja dopiero kupiłam pierwszy wosk, ale bardzo mi się spodobało palenie :)
OdpowiedzUsuń