Nie mam szczególnego przywiązania do konkretnych kolorów wosków. To nie na kolory patrzę kupując coś czego nie znam. Naklejeczki. To na nie zwracam uwagę, jak naklejka jest piękna i z owocami jeszcze do tego to wosk musi być mój, jeśli chociaż sama naklejka jest ładna też najczęściej kupuję. Jeśli ani ładna , ani owoców to raczej sama nie spróbuję.
sam wpadł do koszyka, jakoś tak skojarzył mi się z latem, do którego jesienią i zimą lubię wracać chociażby zapachami.
Kolorystycznie pasuje mi do salonu.
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat uwodzicielskiego piżma połączonego ze szczyptą wanilii i drzewa cedrowego."
Egyptian Musk pochodzi z kolekcji Q3 2015 z lini Fresh.
Zapach ładny, kaszmirowy, bardzo lekko wyczuwalne męskie nuty, lekko perfumowany i otulający.
Ale bardzo, bardzo słaby.
Wrzuciłam pół wosku, i zapach opisuję po wsadzeniu - do słownie - nosa do kominka.
Zapach w rodzaju tych, które mi się podobają i nie drażnią, ale mogłabym mieć je w woskach a świecy nie kupię. Niestety Egyptian Musk nie kupię nawet kolejnego wosku, bo dla mnie jest po prostu zbyt słaby.
Znacie Egyptian Musk?
hm bardzo lubie świeczki woski itp ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńA ja myślałam, że to będzie mocny zapach...
OdpowiedzUsuńNie lubię takich niewypałów ;/
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę mocniejsze zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa również
UsuńSzkoda że nie jest intensywny bo tak to mógłby być całkiem niezły ;)
OdpowiedzUsuńNie znamy w ogóle tych wosków.
OdpowiedzUsuńZe w ogóle zadnych Yankee candle? Zachecam sprobowac! Obowiazkowo jesli lubicie ladne zapachy błądzące po mieszkaniu..
UsuńJeżeli nie intensywny to u mnie odpada ;c
OdpowiedzUsuń