Zdecydowanie przyszła wiosna.
Bardzo lubię zmianę czasu z zimowego na letni, bo wtedy dłużej jest jasno na zewnątrz.
Myślę , że w ten weekend to już uda nam się rozpocząć sezon grillowy, zapowiadają 20* a to już nie byle co :)
Przychodzę do Was dzisiaj z moją opinią na temat iście wiosennego zapachu od Yankee Candle.
Znanego zresztą chyba już prawie wszystkim, a na pewno zapachowym Yankowym wyjadaczkom.
" Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: delikatna i ciepła kwiatowa bryza, górska lilia oraz bursztyn. "
A Child's Wish to zapach, który niestety jak dla mnie jest dość słabo wyczuwalny - palę woski i świece w salonie.
Jednak jeśli już porządnie się w wącham to kojarzy mi się z wiosną, ze słoneczną wiosną spędzoną na łące nad brzegiem rzeczki.
Wiosna, lato, spokój i lenistwo.
Trochę kwiatów, troszkę męskich nut.
Jest ładnie, bardzo delikatnie, taka mgiełka ale ładnie.
Świecy się boję, bo jeśli będzie tak delikatna jak wosk, to szkoda mi na nią kasy.
Znacie A Child's Wish?
Jednak jeśli już porządnie się w wącham to kojarzy mi się z wiosną, ze słoneczną wiosną spędzoną na łące nad brzegiem rzeczki.
Wiosna, lato, spokój i lenistwo.
Trochę kwiatów, troszkę męskich nut.
Jest ładnie, bardzo delikatnie, taka mgiełka ale ładnie.
Świecy się boję, bo jeśli będzie tak delikatna jak wosk, to szkoda mi na nią kasy.
Znacie A Child's Wish?
Ja mam akurat tealighta o tym zapachu i faktycznie jest też całkiem słaby... po zapaleniu nie czuję w ogóle różnicy... baaardzo słaby zapach.
OdpowiedzUsuńWąchałam go ale jakoś nie wzięłam troszkę żałuję !
OdpowiedzUsuńnigdy nie używalam nic z YC
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu
OdpowiedzUsuńMiłego i słonecznego dnia ;)
Kolorowej i udanej środy ;) :*
Szkoda, że jesteś niezadowolona...
OdpowiedzUsuń