Hej, hej, przychodzę do Was dziś z recenzją świecy, którą kupiłam prawie w ciemno.
Prawie, ponieważ wąchałam ją 2 lata temu u jakiejś znajomej, na sucho mi się podobała ale nie wiedziałam jak będzie w paleniu.
Jak tylko się dowiedziałam, że będzie dostępna w Polsce jako zapach limitowany z USA jakoś na początku roku, wiedziałam że będę musiała kupić.
"Duży słój z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o świeżym zapachu kwiatów lawendy połączonej z aromatem słodkiej dojrzałej brzoskwini."
Świeca , jak i inne dostępne mniej więcej co 2-3 msc zapachy limitowane z USA dostępna jest w polsce tylko w jednym rozmiarze.
Dużej świecy.
Pewnie gdyby nie to, że pamiętałam że te dwa lata temu miałam okazję ją wąchać i mi się podobała nie kupiłabym tej świecy teraz.
Nie znoszę lawendy w świecach, lawendy czystej. Tak samo zresztą jak wanilii, ale znów połączenie wanilii z lawendą uwielbiam.
Świeca ta pachnie idealnie, owocowa słodycz brzoskwini przełamana intensywną lawendą w tle.
Oba te zapachy świetnie się łączą i przeplatają tworząc piękny aromat , świetnie wyczuwalny w całym salonie.
Moc świecy bardzo dobra.
Musiałam zrobić zapas, coraz fajniejsze limitowane zapachy z USA przysyłają nam do polski.
Moim zdaniem zapach Peach & Lavender może spodobać się zarówno fanom zapachów lawendowych, kwiatowych jak i owocowych.
Zdążyliście już poznać ten jakże ciekawy zapach?
Ciekawe polaczenie. Idealny zapach dla mnie
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań jest to ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam ani za zapachem brzoskwini ani lawendy :P
OdpowiedzUsuńKocham lawendę :)
OdpowiedzUsuńZa lawendą nie przepadam, ale zapach brzoskwini uwielbiam. Nie od dzisiaj ciekawi mnie to połączenie.
OdpowiedzUsuńMam i ja :) i lubie, choc na pierwszym miejscu jest ta z wanilia
OdpowiedzUsuńZ opisu podoba mi się zapach ;)
OdpowiedzUsuńNie znoszę zapachu lawendy, ale przekonuje mnie brzoskwinia.
OdpowiedzUsuńLavenda nie jest moim ulubionym zapachem ;(
OdpowiedzUsuń