Przy okazji recenzji wosku Warm Cashmere, wspomniałam Wam , że podoba mi się na tyle , iż chcę go w dużym formacie. No i mam.
Jednak jak wiecie, często w przypadku Yankee są różnice między świecą a woskiem.
Jeśli jesteście ciekawe, czy tu też są , zapraszam do dalszej części wpisu.
"Duży słój z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o aromacie drzewa sandałowego, kardamonu, pizma, paczuli oraz francuskiej wanilii."
Przede wszystkim bardzo podoba mi się kolor świecy w połączeniu z tą szatą graficzną.
Na sucho jest podobny do wosku, czyli kremowy, otulający ale jednocześnie świeży.
W paleniu, ma jeden minus mianowicie dla mnie jest zbyt słaby jeśli chodzi o moc.
Latarenka, illuma, sweterek a i tak czuję tylko jak jestem blisko.
Sam zapach kremowy, słodki i lekko perfumowany.
Bardzo ładny, idealny na wieczór pod kocykiem i z książką, gdyby tylko pachniał mocniej.
Odwrócę go do góry dnem dając mu jeszcze szansę by wyszła z niego moc bo teraz niestety jest słabo :(
W wosku był super wyczuwalny.
Znacie Warm Cashmere?
Mam nadzieje, ze jeszcze pokaże swoją moc. U siebie jeszcze nie miałam tego zapachu ale myśle by przerzucić się na inne firmy, bo dotychczas byłam wierna YC :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię marke Kringle Candle jeśli chodzi świece. Dwa knoty maja mega moc i nie trzeba o nią dbac podczas palenia jak w przypadku yankee,pieknie i rowno sie palą
UsuńJa zazwyczaj sięgam po woski, bo wydaje mi się, że pachną intensywniej
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie ma intensywnego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńWosk pachnie świetnie, ale już kilka raz słyszałam, że świeca to znicz :/ echh
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wyszła z niego moc już..
OdpowiedzUsuń