Ostatni wosk z wiosennej kolekcji Enjoy The Simple Things , z którym wiązałam najmniejsze nadzieje, że może mi się spodobać. Owszem świeca wygląda ładnie, ale umówmy się , wizualnie cała ta kolekcja jest piękna. Co najmniej dlatego chcę mieć je wszystkie.
A Calm & Quiet Place
"Stworzony do kontemplacji, niezwykle zrównoważony zapach, złożony z pozostających w idealnej harmonii delikatnego jaśminu, ciepłego piżma i eterycznej paczuli."
Czytając o nich na świecowych grupach, dowiedziałam się , że przypomina zapach Black Opium Yves Saint Laurent , który uwielbiam.
Według mojego nosa zapach na pewno jest perfumeryjny.
Ciepły, słodki ,kwiatowy i muszę przyznać rację , że ma w sobie coś z Black Opium . A Calm & Quiet Place otula i relaksuje pachnąc przy tym na prawdę pięknie pomimo, że nie jestem fanką zapachów perfumowych.
Moc w wosku jest bardzo dobra , zapach wędruje po całym mieszkaniu.
Czytałam , że w świecy moc jest niestety słaba, co mnie chyba i tak nie zniechęci by także A Calm nabyć w największej formie.
Chcę całą czwórkę 😉,która jest dostępna np. na goodies.
Poznaliście już zapachy z najnowszej kolekcji
Enjoy The Simple Things?
oj to chyba byłoby coś dla mnie :D Myślę, że bym chęnie go poznała :D
OdpowiedzUsuńMi by chyba ten zapach nie pasował.
OdpowiedzUsuńZależy jakie zapachy lubisz, chociaż ja nie lubię zwykle perfumowanych a ten mi pasuje
UsuńNie pamiętam jak pachnie Black Opium :) pod koniec wpisu masz drobny błąd "Calm nabyć w największej formie" :)
OdpowiedzUsuńA Calm :)
Usuń