Pomimo notorycznych nowości świecowych jakie namiętnie kupuję, postanowiłam się mocno ograniczyć i pisać o nich tylko w weekendy. To będą takie zapachowe weekendy.
Citrus Sage trafiła do mnie z wymiany, choć zapach możecie kupić np na goodies.
Trafiła z wymiany i po jednym paleniu niestety poleciała w świat dalej, bo pomimo nadziei okazała się totalnie nie moim zapachem.
Citrus and Sage
"Duży słój z dwoma knotami (Large Classic Jar 2-Wick) marki Kringle Candle łączący w sobie aromat suszonej szałwii, odrobiny soku z cytryny i pikatnych ziół. Wydajność 100 godzin."
Zapach niestety okazał się nie mój, czuję zioła, szałwię i trochę cytrusów ale nie są to ładne cytrusowe nuty a bardziej perfumowane ,choć kwaśne.
Nie wiem jak to określić, jednak jak na mój nos to średnio udane połączenie nut ziołowych z cytrusowymi.
Moc niestety dość dobra, choć nie zabija.
Znacie Cintrus and Sage?
zapach nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńCytrusowe nuty lubię, ale skoro te nie były zbyt fajne, to zapach raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńHmm, zainteresował mnie ten zapach :) Ciekawe czy by mi się spodobał na żywo.
OdpowiedzUsuń