Nie zawsze wszystko co owocowe idealnie wpada w mój nos.
Generalnie fanką zapachów jedzeniowych nie jestem, ale kiedy łączą się z owocami z reguły jest fajnie.
Ano właśnie, był kiedyś taki zapach Berrylicious - zresztą to była moja pierwsza świeca i mam do niej sentyment. Pachniała jak pyszne kruche ciasto z jagodami, więc kiedy jakiś czas temu na goodies pojawiło się a później zniknęło Blueberry Scone kupiłam bez zastanowienia.
Myślałam, że będzie to zapach w typie Berrylicious właśnie.
Yankee Candle
Blueberry Scone
"Duży słój z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu angielskiego kruchego ciastka z jagodami, słodką śmiataną i odrobiną wanilii."
Berrylicious był piękny i idealnie wyważony.
Blueberry Scone to dla mnie jego przesłodzona kopia niestety.
Moc dobra, jest bardzo naolejkowany ale niestety dla mnie czai się w tym słoju zbyt duża słodycz, a mój nos jest wrażliwy na zbyt słodkie aromaty, wtedy giną owoce a wyczuwam ciastka i śmietankę.
Tutaj czuć trochę jagód, ale jest dla mnie zbyt słodko i mdło.
Znacie Blueberry Scone?
Lubicie zapachy jedzeniowe?
Raczej by mi nie pasował.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że aż tak słodki jest.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJedzeniowe lubię,ale nie na dłuższą metę,popalę do 15 minut i muszę zgasić bo łeb boli :D
OdpowiedzUsuń