Uwielbiam peelingi do ciała, kto czyta bloga dłuższy czas ten wie, że schodzą one u mnie jak świeże bułeczki.
Najbardziej lubię cukrowe zdzieraki, które pięknie pachną i nie brudzą wanny. W zimie mogą też dodatkowo natłuszczać ciało, choć nie jest to konieczność.
Kilka tygodni temu drogą wymiany wpadło mi w łapki kilka kosmetyków nie znanej mi dotąd marki Dushka. Dwa peelingi do ciała, dwa żele pod prysznic, krem do ciała i mydełka-makaroniki.
Apetycznie zapakowany niczym dżem robiony przez babcię, z dołączoną drewnianą łyżeczką.
W środku po odkręceniu wieczka także prezentował się obłędnie.
Posiada 3 warstwy , 2 waniliowe i 1 malinową, które przed użyciem mieszam ze sobą dołączoną łyżeczką i także nią nakładam na ciało.
Kilka słów od producenta:
"Dżem malinowy dla Twojej skóry - pachnący, słodki i bardzo korzystny! Peeling-suflet to produkt 2 w 1: lekki peeling cukrowy i nawilżający krem do ciała, który nadaje skórze piękny zapach smakowitych malin.
W skład peelingu wchodzą naturalne masła i cukier. Cukier delikatnie usuwa martwe komórki i zanieczyszczenia, naturalne masło shea, masło kokosowe i kakaowe odżywiają skórę i zapewniają jej odpowiednią pielęgnacje, sprawiają, że jest miękka i aksamitna.
Składniki: masło shea, olej kokosowy, masło kakaowe, skrobia kukurydziana, witamina E, cukier, emulgator oliwek, kulki mydlane, naturalny aromat spożywczy, naturalny barwnik spożywczy, ekologiczny środek konserwujący, ekstrakt z rozmarynu.
Sposób użycia: nanieść peeling na wilgotną skórę masującymi ruchami, a następnie zmyć ciepłą wodą.
Przeciwwskazania: alergia lub nadwrażliwość na składniki produktu.
Termin ważności: 1 rok, po otwarciu - 3 miesiąca. Przechowywanie: w temperaturze od + 5 ° C do + 25 ° C, unikać bezpośredniego działania promieni słonecznych.
Zwróć uwagę! Wszystkie nasze kosmetyki są wykonane ręcznie, więc kolor produktu może różnić się od prezentowanego na zdjęciu.
Pojemność: 250 ml"
Konsystencja po rozmieszaniu prezentuje się bardzo apetycznie.
Sam zapach jest również smakowity,słodki niczym malinowy mus wymieszany z jogurtem i cukrem.
Możliwości zdzierające są super, dobrze masuje ciało i ściera martwy naskórek.
Ma niestety dwa minusy , mianowicie barwi zarówno lekko skórę na malinowo jak i wannę, której konieczne jest szorowanie po skończonej kąpieli.
Peeling prezentuje się w słoiczku ślicznie, super pachnie prosto z opakowania, podczas użycia oraz około godziny po kąpieli. Dobrze ściera ale niestety zabarwia ciało i wannę, jedno i drugię trzeba szorować :) o ile ciało wystarczy umyć żelem czy rękawicą masującą tak wannę już szorować szczotką.
Peeling pozostawia skórę nawilżoną, gładką i pachnącą. Poza brudzeniem, jest bardzo przyjemny w użyciu i spełnia swoje zadania.
U mnie powoli dobija dna, ale mam jeszcze czekoladowy :)
Znacie kosmetyki marki Dushka?
Szkoda, ze barwi, bo wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo smakowory i mega fajny w uzyciu, nie fajnie tylko że barwi wannę 🤔
UsuńWow, ten peeling wygląda pięknie, jak taki pudding malinowy :D Skład ma również cudny, a jak lubię peelingi z masłem shea, zawsze moja skóra jesttaka mięciutka. Ten peeling aż chce się kupić i zjeść hehe ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie,wyglada mega apetycznie i tak też pachnie 🤣
UsuńWygląda tak genialnie, że pewnie nawet to barwienie by mi nie przeszkadzało :)
OdpowiedzUsuńprzecież ten kosmetyk wygląda jak jakieś lody<3
OdpowiedzUsuńChętnie bym go zjadła ;) marki totalnie nie znam ;)
OdpowiedzUsuńFajny, ale jakbym miała po nim szorować wannę to bym zwariowała ;)
OdpowiedzUsuńwow:) ale nie dla mnie dokładanie sobie roboty
OdpowiedzUsuńJa bym go zjadła, haha :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim cudaku, ale wygląda obłędnie :D Chyba mam szczęście, bo nigdy nie musiałam szorować wanny po żadnym peelingu :P
OdpowiedzUsuń