sobota, 24 marca 2018

Yankee Candle Sweet Candies

Zapach zagadka. Wąchając na sucho , mega mi się podobał. Czuć słodkie, lekko perfumowane , owocowe cukierki. Na sucho o wiele ładniejszy niż słynne żelki. Wizualnie też niczego sobie.
Jak już go zamówiłam, zresztą razem z kokosem na goodies , i zaczęłam czytać recenzje , że daje plastykiem czy płynem do toalet trochę się wystraszyłam.
Yankee Candle
Sweet Candies
"Garść słodkich cukierków pokryta cukrem wiśniowym, cytrynowym, zielonym jabłkiem i nie tylko! Różowa słodycz świecy idealnie pasuje do zapachu, a wielobarwne smakołyki podane na etykiecie przypominają o staroświeckich słodkich sklepach."

Ten zapach to limitowanka na Wielkanoc tego roku. Dostępny tylko w największym formacie.
Ale czyż nie wygląda słodko?
Postanowiłam dać mu szansę, zapakowałam dziada do latarenki z Ikei - którą uwielbiam za to, że podbija, wyciąga pięknie zapachy ze świec.
I co?
Czuję dużo słodkości, taki kolorowy lekko chemiczny cukier.
Nie jest to plastyk ani płyn do toalet, ale słodkie, lekko owocowe chemiczne cukierki.
Fujka.
Zapaliłam , poczekałam aż się zrobi basen i zgasiłam.
Dawno aż tak nie zawiodłam się na żadnej świecy.

Szkoda, bo zapowiadało się fajnie.



2 komentarze:

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń