Już Wam mówiłam , że mój nos jest dziwny. Lubię zapachy zarówno ciężkie i ogoniaste, jak i lekkie, owocowe jak bohater dzisiejszego postu.
DKNY Be Delicious to w moim przypadku zapach bumerang.
Kiedyś, sto lat temu w czasach licealnych namiętnie go używałam, później mi przeszło , by wrócić ze zdwojoną siłą i przypomnieć o sobie w cieplejsze dni tej wiosny.
DKNY Be Delicious to w moim przypadku zapach bumerang.
Kiedyś, sto lat temu w czasach licealnych namiętnie go używałam, później mi przeszło , by wrócić ze zdwojoną siłą i przypomnieć o sobie w cieplejsze dni tej wiosny.
DKNY
"DKNY Be Delicious marki Donna Karan to kwiatowo - owocowe perfumy dla kobiet. DKNY Be Delicious został wydany w 2004 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Maurice Roucel.
Nutami głowy są grejpfrut, ogórek i magnolia;
nutami serca są tuberoza, róża, konwalia, fiołek i zielone jabłko;
nutami bazy są nuty drzewne, bursztyn i drzewo sandałowe."
Zapach nie jest skomplikowany, kto zna ten wie. Raczej jest to typ wszystkim znanych perfum, sama poznałam go w czasach liceum kiedy to nie od początku było mnie stać na oryginał i kupowałam najpierw jego odpowiedniki. Później oryginalną flaszkę, którą używałam namiętnie choć mega oszczędnie. Wtedy nie było tak tanich perfumerii internetowych jak teraz, albo o nich nie słyszałam.
Teraz każdy mój zapach pochodzi z iperfumy , bo tam wychodzi najkorzystniej cenowo.
Ja czuję przede wszystkim soczyste, zielone jabłko , świeżego ogórka i grejpfruta. Ale także trochę kwiatów jak konwalia czy fiołek.
Zapach jest soczysty, radosny i dziewczęcy.
Idealny na co dzień, do pracy w dni ciepłe, wiosenne i letnie.
Trwałość całkiem znośna, uczciwe 8 godzin wyczuwam je na sobie.
Oprócz radosnej oprawki zapach ten przywołuje u mnie naprawdę miłe wspomnienia z licealnych , jeszcze beztroskich czasów.
Zielona butelka w kształcie jabłka, zapoczątkowała serię jabłuszek od DKNY.
Pisząc Wam tą krótką recenzję , mam jeszcze ochotę na Red Delicious.
Najbardziej właśnie lubiłam jabłko zielone , czerwone i fioletowe.
Dwa już mam, brakuje tylko czerwonego.
Znacie zielone jabłuszko od Donny Karan?
Lub inne kolory jabłek?
Ciekawa kompozycja zapachowa :)
OdpowiedzUsuńLubie takie nuty zapachowe :D
OdpowiedzUsuńZnam DKNY Be Delicious - ale zielone jabłuszko to nie mój zapach, za to różowe to jest jeden z moich ulubionych zapachów.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tych perfum ale zastanawiam się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te perfumy . <3
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym je mieć <3 Może w końcu na nie odłożę kilka groszy i kupię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach <3
OdpowiedzUsuńPo opisie wnioskuję, że mógłby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tym zapachu, ale przyznaję, że nigdy go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten flakon.
OdpowiedzUsuńKwiatowo-owocowa kompozycja. Coś dla nas :)
OdpowiedzUsuńZnam wersję fioletową, tej nie;D
OdpowiedzUsuńtak sobie mysle ze znam zapach jedynie ze zlyszenia:)
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu ,ale wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńummm lubię ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuń