Luty minął mi tak sympatycznie, kupiłam bardzo malutko rzeczy i na pewno nie przekroczyłam limitu jaki sobie narzuciłam, czyli 150zł.
Gorzej było w marcu , a wszystko oczywiście przez Kamilę , która na bieżąco na swoim instagramie informowała o promocjach min na Lawendowej Szafie. Zamorduję Cię kiedyś 😋 .
Pod koniec lutego popełniłam małe zamówienie na Kontigo, gdzie wpadł w łapki fixer utrwalający makijaż od Pierre Rene. Kostka peelingująca z Dove, peeling do ust Evree, mydło w płynie Nivea ,odżywka do rzęs.
Ulubiona pasta z Ziaji oraz tej samej marki tonik, szampon i maska do włosów.
Również zamówienie z Kontigo, zrobione pod koniec marca zawierało serum witaminowe Klairs oraz 4 pianki peelingujące od Biolove.
Kolejne produkty, to pianka myjąca od Nivea kupiona na wyprzedaży w Biedronce za 3,95 oraz zestaw Kamill żel z kremem do rąk o złotówkę drożej.
Podczas aptecznych zakupów kupiłam ulubiony żel do higieny intymnej oraz olejek Green Pharmacy.
Najgorsze co mi się przytrafiło to dwa lub 3 zamówienia w Lawendowej Szafie. ALE jak nie skorzystać jak rabat 35 czy 40% , a dodatkowo do dwóch produktów Vianek/Sylveco dorzucali moje ulubione płyny micelarne...
Zrobiłam więc małe zapasy ulubionych peelingów, choć wzięłam też na spróbowanie kilka solnych Organic Shop. Żeli pod prysznic nigdy dosyć jak i kremów do rąk i stóp.
Wzięłam się ostatnio za olejowanie włosów, więc kilka olejków wpadło do koszyka.
Na jakieś glinki i korund też miejsce się znalazło.
Udało się mi też zrealizować szybciej niż myślałam moją wiosenną zapachową wish listę.
Armani Because używam namiętnie od kiedy kupiłam,co zresztą widać na fotce 😀.
Perfumy w fajnych cenach
do kupienia np Tutaj- Klik, czy Tutaj-Klik .
Zasiliłam też głównie drogą wymiany swoją kolorówkę, pokażę Wam najciekawsze kąski.
Jak wiecie palety marki The Balm uwielbiam, więc bardzo się cieszę , że nabyłam kolejne dwie.
Smashbox full Exposure od jakiegoś czasu mnie ciekawiła, więc sobie akurat sprawdzę.
Dopiero będę próbować znane już wszystkim paletki Kobo.
Too Faced Chocolate Gold kryje w sobie cudne , metaliczne odcienie a z Colourpop wcale nie jest gorzej. Obie pokazywałam Wam już na instagramie, ale zapewne będzie o nich osobny post.
Także no, w marcu trochę przegięłam , więc mam nadzieję zacisnąć kosmetycznego pasa w kwietniu.
Trzymajcie kciuki 😌.
Znacie coś z moich nowości?'
Jesteście czegoś szczególnie ciekawe?
Ostatnio przeglądałam internety wraz z kuzynką , która założyła własną firmę i rozgląda się za gadżetami reklamowymi.
O ile mi podobają się długopisy, od kąd pamiętam zbieram różne "firmowe" , tak ona zastanawia sie nad zakupem prasy termotransferowej , którą znalazła https://www.supportart.pl/49-prasy-termotransferowe .
Chce robić różne fajne torby ekologiczne, z tego co się zorientowałam zarówno w ramach reklamowego gadżetu jak i na sprzedaż. W sumie eko torby też lubię.
Długopisy są chyba bardziej popularne niż "firmowe" eko torby, ale w dobie płatnych reklamówek torby są mega przydatne.
Wow, faktycznie sporo Ci przybyło ostatnio :P ja w marcu nie szalalam
OdpowiedzUsuńCzekam na reckę Klairs :)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba! Wiesz o tym :D
OdpowiedzUsuńOhoho sporo nowości :) Ciekawa jestem tych paletek z cieniami :)
OdpowiedzUsuńTy wariacie :D Czyli Kamila w maju będzie zamordowana :D
OdpowiedzUsuńTak, znowu przeze mnie :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy
dobrze ze masz kosmetyczny pokój ;)
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama, też przegięłam w marcu z zakupami, więc w kwietniu zaciskam pas :D
OdpowiedzUsuńMatko Boska Częstochowska! Ależ ty tego masz :)
OdpowiedzUsuń