Pod koniec marca obiecałam sobie ban na zakupy. Ale dokładnie 30 złożyłam pierwsze zamówienie w sklepie grota bryza, który już się zamyka i został pięknie wyczyszczony. 30 marca złozyłam tam chyba w sumie 3 zamówienia, jedno sama, dwa z Kamilą i dopiero w sobotę odebrałam od niej nasze wspólne. Nie podam cen poszczególnych kosmetyków, ale część z nich była kupiona z obniżką 89% i to z tą obniżką kupiłam najwięcej. Później było 55 i 60% , więc też super.
Zdecydowanie kwiecień upłynął mi pod zakupami w Grocie , i na maj już na pewno robię sobie zakaz zakupów.
Zrobiłam mały zapas maseczek w płacie, jakby tych zamówionych w Kontigo było mi mało.
Ale cóż poradzę, że lubię taką formę maseczek. Tym razem postawiłam na skin79 plu 4 saszetkowe z Vianka.
Pozostając przy temacie twarzy, skusiłam się na kilka produktów Vianek, część powędruje do mamy .
Zrobiłam spory zapas ukochanego czarnego mydła od Nacomi a także kupiła trochę pielęgnacji od Orientany.
Maseczki Algowe od Nacomi , które już dawno miałam ochotę spróbować.
Jako, że polubiłam olejkową pielęgnację, do koszyka wpadł też olejek Marula.
Świece do masażu ciała cieszą się u nas w domu dużym powodzeniem.
Jak jesteśmy przy ciele, nie mogę nie wspomnieć o produktach Organic Shop.
Kupiłam kilka peelingów, jeden suflet do ciała i dwie piany do kąpieli.
Ecolab skusiło mnie także peelingami i mydłami.
Dr.Konopka skusił oczyszczającym mydłem a Nacomi peelingiem.
Kilka naturalnych mydełek i kul do kąpieli.
Na próbę pasta do zębów i płyn od Sylveco.
Coś do rączek i stópek od Ecolab, Iceveda czy Vianek.
Ponieważ wzmacniam jak się da włosy od zewnątrz , kupiłam różne produkty , które mogą mi pomóc.
Na koniec coś z naturalnych środków czystości.
Na zdjęcia nie załapały się produkty, o których zapomniałam bo np przyszły wcześniej a już są w użyciu jak kilka produktów Resibo, szampony z Vianek , peeling do dłoni Nacomi czy dwa peelingi Organic Shop.
Możecie się spodziewać na pewno kiedyś recenzji.
Jeśli chodzi o sklep Grota Bryza to tyle.
Zrobiłam jeszcze mikro zamówienie z kontigo, z jakiś kodem i tam kupiłam Błotko oczyszczające z Biolove,dwa mydła ziaja i grafitowy metaliczny cień w płynie Golden Rose.
Cienie te są obłędne, mam już 5 i szykuję o nich post.
Do Rossmana wpadłam po wodę mineralną i wyszłam z pianką do ciała, jakże by inaczej.
Podsumowując moje zakupy kwietniowe, dużo - nie dużo?
Pierwszy raz chyba , aż tyle na raz..
W sobotę do 3 w nocy układałam i sprzątałam w szafie kosmetycznej, i w sumie całość zapasów trochę mnie przeraziła.
A jak u Was zakupowo upłynął kwiecień?
Jesteście szczególnie ciekawe czegoś z moich nowości?
Spore zakupy, chyba Vianek najbardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńWOW!! ale tego masz :D miłego testowania
OdpowiedzUsuńZakupy na bogato😍
OdpowiedzUsuń😃 ban na maj? Nie wierzę 😃
OdpowiedzUsuńo kurka sporo tego haha :D ... miłego testowania : ]
OdpowiedzUsuńPoszalałaś :D miłego zużywania :)
OdpowiedzUsuńO jacie! szalona Ty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo :D Ale rozumiem Cię,taka okazja,żal się nie skusić (czemu ja się nie skusiłam,nie wiem :D wygrał cholerny rozsądek :P )
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "wiaderek" Organic Shop :D Mam tylko tropikalną galaretkę :D
OdpowiedzUsuńBardzo superanckie zakupy:D
OdpowiedzUsuńnie działa Ci insta z poziomu bloga
Dzięki 😁 już chyba działa
Usuńwow,ile nowości!jestem pod wrażeniem;)
OdpowiedzUsuń