Mam taką manię z książkami, filmami i perfumami. Mania ta objawia się tym, że jak przeczytam książkę danego autora i mi się spodoba, to czytam wszystkie jego książki. Kiedy spodoba mi się jakiś aktor/ aktorka z filmu, wyszukuję wszystkie filmy z jego udziałem i je systematycznie oglądam. Co się tyczy zapachów , kiedy jakiś mi wpadnie w nos próbuję wszystkich innych z danej marki lub chociaż rodzaju. Tak jest w przypadku Si od Armaniego. Uwielbiam klasyczną wersję perfumowaną, kupiłam więc także wodę toaletową, perfumowaną Si Intense oraz Si Passione. Na resztę zapewne też przyjdzie czas.
edt
"Si Eau de Toilette marki Giorgio Armani to szyprowo - kwiatowe perfumy dla kobiet. Si Eau de Toilette został wydany w 2015 roku.
Nutami głowy są czarna porzeczka, gruszka, mandarynka, bergamotka i neroli;
nutami serca są frezja, róża majowa, mango, jaśmin, osmantus i truskawka;
nutami bazy są paczula, piżmo, wanilia, bursztyn i nuty drzewne."
Wersję toaletową kupiłam standardowo na iperfumy na jakiejś promocji, tym razem w butelczynie o pojemności 50ml. Nie powiem, wygodniejsza w użyciu niż setka, chętniej wskakuje do torebki.
Zapachy Si są w ślicznych, klasycznych flakonach wykonanych z grubego szkła, co tu mówić są ciężkie.
Tak , więc 50tka czy 30tka zdecydowanie są lepsze do torebki niż moje ulubione setki.
Wersja toaletowa ma w sobie to co najlepsze w wersji perfumowanej , czyli czarną porzeczkę,frezję, róże majową , wanilię , paczulę i nuty drzewne.
Do tego kilka składników, których nie ma edp a ja je tu czuje np. mango , truskawkę i jaśmin.
Wersję klasyczną uwielbiam, ostatnio kupiłam też najnowsze dziecko Si czyli Passione, także wpasował się w mój nos. Si edt jest delikatniejsza, ale cały czas jak na Armaniego przystało ma moc.
Lubicie Armani Si?
Która wersja jest Waszą ulubioną?
Wersja toaletowa ma w sobie to co najlepsze w wersji perfumowanej , czyli czarną porzeczkę,frezję, róże majową , wanilię , paczulę i nuty drzewne.
Do tego kilka składników, których nie ma edp a ja je tu czuje np. mango , truskawkę i jaśmin.
Wersję klasyczną uwielbiam, ostatnio kupiłam też najnowsze dziecko Si czyli Passione, także wpasował się w mój nos. Si edt jest delikatniejsza, ale cały czas jak na Armaniego przystało ma moc.
Lubicie Armani Si?
Która wersja jest Waszą ulubioną?
Kobiecość w butelce :)
OdpowiedzUsuńChcę :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńoj musze go powąchać :D
OdpowiedzUsuńJa przyznam szczerze nie lubię tego zapachu. Głowa mnie po nim boli ;/
OdpowiedzUsuńWersji toaletowej chyba jeszcze nie wąchałam, perfumowana jest dla mnie za mocna :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego zapachu muszę go koniecznie powąchać w jakiejś perfumerii ;)
OdpowiedzUsuńMój BLOG
Wąchałam je kiedyś w Sephorze i szczerze mówiąc przypadły mi do gustu :]
OdpowiedzUsuńczasami podobają mi się te zapachy, czasami nie. za mną wędruje black opium od ysl
OdpowiedzUsuń