Kosmetyki marki Bosphaera miałam przyjemność poznać dzięki majowemu spotkaniu blogerek w Nowym Sączu.
Są to kosmetyki naturalne wyrabiane ręcznie z pasji i miłości do natury.
Wyglądają prze uroczo co zresztą sami zobaczycie poniżej.
W moje łapki wpadł spory zestaw składający się z masła do ciała, masła do dłoni i stóp, mydła kawowego, mydła w kształcie babeczki oraz babeczek do kąpieli.
Kąpielowe babeczki i mydełko w tym samym kształcie wyglądały tak uroczo, że szkoda było zużywać.
W moje łapki wpadło kilka wersji zapachowych babeczek,wszystkie pachniały cudnie i umilały kąpiel fajnym zapachem i lekko zabarwioną wodą.
Specjalnych właściwości pielęgnacyjnych przy ich używaniu nie zauważyłam , ale ja ogólnie nie jestem fanką używania kul i innych takich specyfików.
Choć nie powiem, zapachem uprzyjemniły mi nie jedną kąpiel.
Kawowe mydło w kostce oddałam koleżance, bo nie przepadam za mydłami w tejże postaci.
Masło do rąk i stóp używam od kilkunastu dni.
Dla dłoni jest idealny i bardzo dobrze nawilża, w przypadku moich stóp też jest w porządku, ale ja nie mam z nimi większych problemów.
Ma treściwą konsystencję, zresztą ja stopy smaruję i tak tylko na noc, nakładając później bawełniane skarpetki.
Rano budzę się z gładkimi i nawilżonymi stopami.
Przyznam więc szczerze, że nie wiem jak poradzi sobie z przypadkami bardziej problematycznej skóry stóp niż moja.
O maśle do ciała jeszcze nie napiszę Wam nic, bo wciąż czeka w kolejce do zużycia. Jak wiecie nie przepadam za balsamowaniem ciała, więc produkty do tego przeznaczone schodzą u mnie najwolniej.
Naturalne składy, ładne zapachy i dobre działanie. Do tego polska marka, zachęca do wypróbowania innych produktów tej firmy.
Znacie produkty marki Bosphaera?
Czyż babeczki nie wyglądają apetycznie?
Babeczki zużyłam,były boskie ale że nie mam wanny,zużyłam je do moczenia stóp :D
OdpowiedzUsuńMydło kawowe własnie wyjęłam z opakowania,macam i wącham i zaniosę zaraz do łazienki :) Reszta czeka na swoją kolejkę :)
Mi też było żal używać babeczek, ale dzieci nie miały najmniejszych oporów :D najchętniej wrzuciłyby od razu wszystkie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie umilacze, babeczki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuń