Jak powszechnie wiadomo, nawilżać trzeba każdy rodzaj skóry. Tłusta, mieszana, sucha , każda potrzebuje nawilżenia. Moja także, chociaż do świadomej pielęgnacji też trochę dojrzewałam, teraz z uśmiechem na ustach uświadamiam innych.
Mam skórę mieszaną, strefa T jest tłusta a policzki suchawe. Wszelkie kremy nawilżające , sera i olejki moja skóra spija nałogowo.
Namiętnie używam peelingów do twarzy i oczyszczających maseczek, ale wszelkie sera , esencje i kremy najlepiej sprawdzają się u mnie właśnie nawilżające.
Jakiś czas temu wpadł mi w łapki taki oto duet.
KOI to nie wielka polska firma mająca w swojej ofercie naturalne kosmetyki
zamknięte w uroczych opakowaniach.
Słoiczki i buteleczki z ciemno brązowego szkła kojarzą mi się z aptecznymi opakowaniami,
dla mnie to plus.
Eliksir KOI
"błyskawicznie przywraca skórze wilgotność. Unikalna formuła eliksiru przyspiesza proces transportu składników aktywnych w głąb skóry. Zawiera on unikalny olej neroli, uzyskiwany wyłącznie z ze świeżych pąków słodkiej pomarańczy. Bardzo wysokie stężenie kwasu hialuronowego gwarantuje skórze sprężystość, elastyczność i brak zmarszczek. Po eliksirze należy koniecznie nałożyć krem, aby dopełnić jego działanie."
Krem ultranawilżający KOI
"zawiera maksymalną dawkę składników intensywnie nawilżających. Nasza skóra stanie się perfekcyjnie gładka i elastyczna. Dzięki kremowi ultranawilżającemu mamy odczucie liftingu skóry i spłycenia drobnych zmarszczek. Kompleks dobroczynnych olejów i kwas hialuronowy wnikają w skórę i zapewniają jej uczucie miękkości, bez obciążenia. Krem ultranawilżający zapewnia optymalne nawilżenie i odnowienie komórek skóry na każdym etapie. Krem idealny pod makijaż na dzień. "
Po porządnym oczyszczeniu skóry, nakładam esencję a po jej wchłonięciu krem. Oba produkty są dość lekkie , przyjemnie suną po twarzy i dobrze się wchłaniają. Delikatnie pachną.
Jak widzicie esencja choć dla mnie to po prostu serum, zamknięta jest w niewielkiej buteleczce z pipetką. Uwielbiam takie opakowania.
Skóra esencję wypija dość szybko, więc nie muszę długo czekać z nałożeniem kremu. Równie ładny , nie wielki 30ml słoiczek z brązowego szkła.
Po regularnym stosowaniu moja twarz jest bardzo przyjemna w dotyku, odpowiednio nawilżona a duet ten świetnie się sprawdza także pod makijaż.
Co więcej napisać, przyjemne zapachy, fajne konsystencje, dobre wchłanianie i odpowiednie nawilżenie i zmiękczenie skóry.
Czyli produkty te robią to co oczekuję od dobrych produktów nawilżających.
Aż chcę się dotykać po twarzy, jest taka przyjemna w dotyku 😊 .
Jest jeszcze jeden produkt tej marki na który mam ochotę, mianowicie serum dwufazowe , jak wykończę swoje zapasy to z chęcią go nabędę.
Znacie tą polską markę KOI?
Stosowałyście jakieś produkty, albo może coś szczególnie Was ciekawi?
O marce słyszałam
OdpowiedzUsuńAle. Nie miałam jeszcze okazji używać tych kosmetyków
Bardzo polecam
UsuńPo tę nawilżającą esencję chętnie bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńJest zajebista,minusem jest cena i wydajnosc bo na jeden krem wydajnością odpowiadają dwie emulsje a co za tym idzie cena emulsji wrasta.
Usuń