Każdy zużyty kosmetyk cieszy podobnie jak każdy nowo zakupiony. Każde puste pudełko lądujące w siatce na nie przeznaczonej w łazience. Bo im więcej zużyję , tym więcej mogę kupić. W maju podjęłam instagramowe wyzwanie Pinkish Beauty i będzie to mój miesiąc bez zakupów, a jednocześnie miesiąc wzmożonego denkowania. Chciałabym , żeby denka było chociaż połowę więcej niż w kwietniu, czy mi się uda? Nie mam pojęcia, ale przejdźmy do produktów, z którymi pożegnałam się w minionym miesiącu.
10. Tylko tyle produktów dobiło dna. Ale dobre i 10.
Koncentrat nawilżający Beauty Face - mocno średni produkt,poręczna buteleczka z pipetką to jego jedyny plus.
Nie nawilżał, albo zbyt mało bym mogła to odczuć. Przyzwyczaiłam się już do dobrych nawilżaczy do twarzy, a ten był maksymalnie przeciętny.
Boshphaera krem do rąk i stóp. Do rąk spisywał się dobrze, do stóp jednak był trochę za słaby.
Planet Spa Avon (klik) oczyszczający żel do twarzy z białą herbatą, bardzo fajny produkt. Wygodna buteleczka,bardzo wydajny. Łączyłam z korundem i był super peeling do twarzy.
Nivea Invisible kulka, jak kulka.
Cztery Szpaki lawendowy peeling solny, świetny. Mimo , że lawenda i mimo, że sól. Za kilka dni napiszę o nim co nie co.
Najgorszy chyba peeling Organic Shop jaki miałam. Konsystencja gluta czy rozrzedzonej galaretki , zapach średni. Męczyłam go od lipca, a pisałam już o nim Tutaj.
Dwa żele Yyes Rocher, o kawowym już pisałam - KLIK - wciąż kocham, a grejpfrut z tymiankiem jest rewelacyjny na ciepłe dni. Napiszę kiedyś o nim a sama na pewno do niego wrócę.
Wzmacniające ziołowe serum do włosów Iceveda. Stosowałam po myciu włosów jak odżywkę, radzi sobie z rozczesywaniem kłaków.
Bioxsine, nie zliczę który to już mój szampon. Pomaga na wypadające włosy. Zdecydowanie.
Znacie coś z mojego denka?
Też Was cieszy każde puste opakowanie?
ładnie Ci poszło!
OdpowiedzUsuńZ Twojego denka akurat nie miałam nic.
OdpowiedzUsuńmnie też cieszy każdy zużyty kosmetyk :) u mnie jeszcze denko leży w siatce :D
OdpowiedzUsuń