Coś się rozkręciłam z zapachami od Yves Saint Laurent. Najpierw był sam Black Opium a teraz od tego projektanta mam już cztery flakony. In Love trafił do mnie przez przypadek, zdradzę Wam , że jest zapachem idealnym na wiosnę.
Świetna kwiatowo owocowa , dość lekka kompozycja. Pięknie wyczuwalne nuty mandarynki, porzeczki i jeżyny w towarzystwie róży i piwonii podane na delikatnej piżmowej chmurce. Zapach ciekawy, niby dość prosty ale nie powtarzalny. Dobra trwałość zamknięta w dość przeciętnym, nie wyróżniającym się flakonie. Jest lekko , kwiatowo owocowo, przyjemnie i trwało. Fajny zapach na co dzień.
Jeśli lubicie In Love to polujcie na niego na Notino, bo pomału robi się unikatem.
Znacie In Love Again?
Nie kojarzę wcale tych perfum
OdpowiedzUsuńFajny flakon, taki prosty. Ale zapachu nie znam
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe brzmią fajnie, muszę je poznac
OdpowiedzUsuńUwielbiam Black Opium, ale tego jeszcze nie wąchałam : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam kwiatowe i owocowe zapachy. Sama chętnie kupiłabym te perfumy na co dzień :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu.
OdpowiedzUsuń