Nie lubię balsamować ciała, kto mnie dłużej czyta , ten wie. Najwięcej u mnie zapachów,bo na ich punkcie mam fioła, kosmetyków do włosów,twarzy czy peelingów do ciała. O produktach typu mleczka czy balsamy rzadko u mnie przeczytacie, bo zużywam ich bardzo mało. Nie mam czasu na smarowanie się, czekanie aż to wchłonie. Najczęściej kiedy otwieram jakiś balsam z zamiarem zużycia go do ciała, kończy się i tak na kremowaniu nim włosów , byleby zdążyć przed końcem daty ważności 😝.
Tym razem było troszkę inaczej.
Bielenda
Botanic Spa Rituals
Masło do ciała
Konopie + figa
Balsam zamknięty w wygodnym, plastykowym słoiczku mieści w sobie 250ml produktu. Konsystencja jak dla mnie przypomina trochę bardziej margarynę niż masło, nie jest mocno zbita tylko taka idealna do smarowania.
Obłędny zapach , świeżych konopii (wiem jak pachną 😁) połączony z owocem figi.
Bardzo dobrze się rozprowadza, stosunkowo szybko wchłania jak na to jak dobrze odżywia i nawilża skórę. Skłamałabym pisząc, że używam go codziennie i zmienił moje podejście do balsamowania ciała.
Używam go po depilacji lub wtedy kiedy widzę , że mojej skórze potrzebne jest nawilżenie. No i oczywiście wtedy kiedy mam czas ,np dzisiaj dlatego przy okazji kiedy on się wchłania ja piszę posta.
Moja wersja zapachowa jest już nie dostępna,ale z tej samej serii kupimy jeszcze aloes z opuncją, więc chyba też kupię i sprawdzę.
Jaki jest Wasz ulubiony produkt do nawilżania ciała ?
Szkoda, że nie jest już ten zapach dostępny : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chetnie bym wyprobowala
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej marki. Tego masła jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamować ciało i to mój wieczorny rytuał, bez tego nie pójdę spać 😂 tego produktu nie znam ale moim ulubionym jest masło malinowe The Body Shop
OdpowiedzUsuńU mnie taki sam stosunek do balsamowania, ale staram się poprawić:D
OdpowiedzUsuń