Denko września

 Znów nie ma szału jeśli chodzi o ilość zużytych opakowań we wrześniu. Ale za to , same wydajne produkty , które stosowałam dłużej niż miesiąc. No może poza peelingiem do ciała. Także oto co zużyłam we wrześniu.

Świetny solny peeling do dłoni i stóp Hristina , o którym pisałam tutaj KLIK.

Dezodorant w sprayu Rexona, jeden z moich ulubionych, chociaż teraz od kilku tygodni po mału przestawiam się na dezodoranty naturalne. Pewnie za jakiś czas zaczną pojawiać się recenzje.

Fajny peeling do ciała Mash o którym też już pisałam - tutaj.

Tołpa Sebio Max Efekt czyli żel/maska/peeling 3 w 1. Na dniach pojawi się w łączącej recenzji z dwoma innymi produktami tej marki do mycia twarzy.

Fitomed esencja nawilżająca do cery mieszanej róża. Recenzja mi umknęła a to bardzo fajny produkt był 👌.

Ministerstwo Dobrego Mydła i fantastyczne serum do twarzy Róża Malina o którym pisałam Wam tutaj - klik. 

Na sam koniec dwa szampony i peeling do skóry głowy.

 Pierwszy szampon do włosów przetłuszczających Alterra, którego używałam najczęściej co my ja grzywki co drugi dzień rano. Całkiem spoko był.

Drugi szampon to jeden z moich ulubionych Stars from the Stars chelatujący. Bardzo dobrze oczyszczał włosy i skórę głowy. Używałam kiedy trzeba mi było mocnego oczyszczenia lub wtedy kiedy nakładałam hennę na włosy. Poznałam go ponad rok temu i pisałam o nim tutaj - klik. Od tamtej pory to już chyba moja trzecia butelka 

Peeling do skóry głowy Tołpa z serii enzymowej. Uwielbiam ją całą na wstępie za zapach ale także za działanie. Jeszcze o nim nie pisałam, ale mam w zapasie drugie opakowanie, więc pewnie niebawem coś skrobnę  

Jak widzicie nie jest tego wiele, ale zawsze coś. 

Stosowalyscie któryś z tych produktów?