Hejo, produkt o którym dzisiaj Wam napiszę, poznałam ponad dwa lata temu . Bardzo go lubię i zawsze mam buteleczkę w zapasach. Długo wcześniej nim go kupiłam przewijał mi się w internetach, ale ja zawsze odczekuje zanim kupię coś polecanego. Oto przed Wami krwawy peeling moimi oczami.
The Ordinary - AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy znany jako „krwawy peeling"
"Łączy w sobie α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, kw. mlekowy, kw. winowy, kw. cytrynowy) i β-hydroksykwas (kw. salicylowy).
Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki oraz zmniejszenie wydzielania łoju .
Do produktu zostały dodane substancje mające na celu zmniejszenie podrażnienia związanego z użyciem peelingu kwasowego. Do tych substancji zaliczamy sok z liści aloesu oraz ekstrakt z liści pieprzu tasmańskiego (kolor rośliny zmienia się sezonowo, co może być to widoczne w formule preparatu). Peeling kwasowy zawiera także kwas hialuronowy w postaci krzyżowego polimeru oraz witaminę B5 wspomagającą procesy regeneracji naskórka. Uzupełnieniem produktu jest wyciąg z korzeni marchwi, który ma właściwości antyoksydacyjne. Kosmetyk ma pH wahające się między 3,5, a 3,7. Nie zawiera alkoholu, silikonów, olejów. Jest wegański "
Peeling znajduje się w szklanej , 30ml butelce z pipetką - już Wam mówiłam , że bardzo lubię produkty w tego typu opakowaniach.
Buteleczka jest dodatkowo w kartoniku.
Szkło jest matowe, przezroczyste, widać ile produktu nam zostało.
Kolor peelingu jest jak widać na zdjęciu - dosłownie krwawy.
Nakładam go na oczyszczoną wcześniej, suchą już twarz omijając okolice oczu i ust na 10min.
( Rozpoczynałam od 5min ale moja skóra dobrze go toleruje)
Po upłynięciu czasu, spłukuje twarz letnią wodą w celu neutralizacji . Dalej jadę z jakąś bogatsza pielęgnacją , najczęściej jest to tonik , maseczka plus olejek lub tonik, serum + krem lub olejek.
Peeling robię zawsze wieczorem , koniecznie robiąc kwasy należy pamiętać o filtrach na dzień.
Co mojej skórze daje krwawy peelingi kwasowy ?
Po pierwsze skóra jest mega po nim oczyszczona, co widać i czuć - jest turbo gładka i miła w dotyku.
Jest też bardziej jędrna, promienna a rozszerzone pory jakby mniej widoczne.
Bardzo lubię ten produkt, ogólnie moją skórą lubi peelingi kwasowe.
Znacie krwawy peeling ? A może jakieś inne produkty od The Ordinary? Jakie peelingi kwasowe sprawdzają się u Was ?
Znam i bardzo go lubię, ale niestety aktualnie nie mogę go stosować. :)
OdpowiedzUsuńA ja go jeszcze nie miałam:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten peeling kwasowy
OdpowiedzUsuńZnam go i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńSama nie używałam krwawego peelingu od The Ordinary ani innych produktów tej marki, ale po Twojej recenzji zaczynam być ciekawa. Z pewnością będę brać go pod uwagę, jeśli będę potrzebować nowego peelingu kwasowego.
OdpowiedzUsuń