środa, 30 sierpnia 2017

Krakowskie Spotkanie Blogerek w Helladzie

Hej Miśki, ponad tydzień temu 12 kobiet z podobnymi pasjami spotkało się w Krakowie , w słynnej już Greckiej Tawernie Hellada na ploteczkach. 
Właściwie 12 kobiet i 1 kawaler, syn jednej z uczestniczek.
Jak to zwykle bywa . było świetnie, fajnie jest co jakiś czas spotkać się w gronie pasjonującym się tym samym co my same.
Fajnie, jak ktoś ma ochotę słuchać tego , co mamy do powiedzenia na temat kosmetyków.
Fajnie, jak ktoś się nie dziwi temu, że mamy w szafce z zapasami 50 żeli pod prysznic , każdy o innym zapachu i nie zastanawia się gdzie to wszystko się mieści i po co.
Fajnie , że ktoś rozumie, że zapasy kosmetyczne to norma, a gdy coś Ci się kończy i nie masz tego w zapasie to jesteś bliska gorączki.
Fajnie, że nie tylko Ty masz bzika na punkcie kosmetyków i masz czasem możliwość się wygadać , wymienić spostrzeżeniami i nie być brana za wariatkę. 
Przynajmniej nie bardziej, niż reszta towarzystwa.

Właśnie dlatego lubię spotkania blogerskie, spotkania osób z podobnymi pasjami.
Do tego dochodzi możliwość poznania nowych osób i jest super.

niedziela, 27 sierpnia 2017

Organic Shop Organic Orange & Sugar Body Scrub

Mniej więcej, jedno opakowanie scrubu cukrowego marki Organic Shop , starcza mi na miesiąc.
Także, puki nie zaprezentuję Wam wszystkich zapachów tej firmy, z taką częstotliwością możecie się spodziewać postu o kolejnym.😍

Uwielbiam peelingi cukrowe.
Ta marka bardzo przypadła mi do gustu, składy są fajne, dość spora gama zapachowa a do tego świetna cena. 
Czego chcieć więcej?



























poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Vianek nawilżający tonik-mgiełka do twarzy

Kosmetyki Vianek dopiero odkrywam. 
To znaczy miałam kiedyś scrub do ciała Vianek wygładzający z czarnuszką  , który nie do końca się u mnie spisał. Później jednak odpuściłam kosmetyki tej marki do ciała  na jakiś czas a zaczęłam próbować te do twarzy. Zarówno odżywczy płyn micelarny jak i krem pod oczy spisały się u mnie super, więc postanowiłam próbować dalej.
Kupiłam jakiś czas temu prezentowany dziś tonik, olejek do demakijażu i dwie pomadki peelingujące .
Jeśli jesteście ciekawe jak spisał się u mnie tonik, zapraszam do dalszej części wpisu.
















czwartek, 17 sierpnia 2017

Yankee Candle Autumn Glow

Kolejny zapach z najnowszej kolekcji Q3 2017 o którym chciałam Wam napisać, to Autumn Glow.
Razem z poprzednim Warm Cashmere były pierwszymi zapachami z tej kolekcji , które kupiłam jak tylko pojawiły się na goodies.pl.











środa, 16 sierpnia 2017

Ja i mój holizm

Od kiedy przestałam chodzić do szkoły - ha! Czyli już spory kawałek czasu temu - przestałam odczuwać wyraźną granicę między rokiem szkolnym a wakacjami.
Letni urlop trwa teraz dla mnie tylko dwa tygodnie a po urlopie czas przygotowywać się pomału do jesieni.
Mój urlop w tym roku już niestety się skończył, było fantastycznie ale niestety zbyt krótko.
Biorę się , więc nieśpiesznie za przeglądanie szafy i sprawdzanie czego tam brakuje z jesiennych ciuchów.

sobota, 12 sierpnia 2017

Yankee Candle Warm Cashmere

Hej :) przychodzę dziś do Was z kilkoma słowami na temat jednego z wosków z najnowszej kolekcji Q3 2017 Yankee Candle.
Nie wiedzieć czemu, kolekcja ta została podzielona na dwa rzuty. 
Najpierw doszły do Polski dwa zapachy:
- Warm Cashmere
- Autumn Glow
a dopiero nie dawno 
-Vibrant Saffron
- Mulbbery & Fig Delight

Pierwsze dwie pozycje od jakiegoś czasu mam już w woskach, więc zaczynam Wam o nich pisać. Ostatnią zamówiłam w ciemno pod postacią dużej świecy podczas ostatnich zakupów na goodies.pl , a szafran kupię kiedyś, najmniej do mnie przemawia.











czwartek, 10 sierpnia 2017

Green Tea Nectarine Blossom Elizabeth Arden

Hej miśki :)
Przychodzę dziś do Was z opisem fajnego i nie drogiego letniego zapachu.
Jak wiecie, polowałam na owocowe zapachy już kilka tygodni przed wakacjami i Elizabeth Arden jest jednym z tych które towarzyszą mi tego lata.
Jednym, ponieważ lubię zmieniać zapachy i nie koniecznie codziennie pachnieć tak samo.

niedziela, 6 sierpnia 2017

Denko Lipca

Hej :)
Kiedy czytacie tego posta ja wypoczywam w Górach Stołowych. Może już byłam po raz pierwszy w DM a może dopiero się wybiorę, ale na pewno już coś zwiedziłam.
Zresztą na instagramie już coś pewnie się pojawiło :)
Także mnie nie ma a Was zostawiam z denkowym postem.

Przychodzę dzisiaj z kilkoma słowami na temat kosmetyków, które zakończyły swój byt w mojej łazience w lipcu. 
Nie było ich wiele, ale zawsze coś :)
















czwartek, 3 sierpnia 2017

Dove , Shower Foam - Pianki do mycia ciała

Hej miśki 😋
 Słowem wstępu napomknę , że w sobotę bladym świtem wybieramy się w góry stołowe 😉  Kudowa Zdrój czeka 😛 wprawdzie tylko 2 noce i 3 pełne dni, ale myślę , że znajdę chwilę by wstąpić do czeskiego DM pomiędzy zwiedzaniem szlaków. Oczywiście, ponieważ jadę za dwa dni to od wczoraj mnie boli ucho, katuję się kroplami i mam nadzieje, że przejdzie.. nie chce mi się później szukać w Kudowej pogotowia.

Ale, ale dziś miało być o moim ostatnim odkryciu.
Jak obserwujecie mojego bloga od jakiś czas to wiecie, że mam bzika na punkcie kosmetyków w postaci pianek.
Mydła w piance goszczą u mnie od kilku lat i jak tylko widzę coś pod postacią pianki od razu wpada do koszyka.

Dove wypuściło całkiem nie dawno pianki do mycia ciała, czyli coś jak żel pod prysznic tylko w postaci niebiańsko lekkiej, pięknie pachnącej pianki.
Pianki dostępne są w 3 wersjach zapachowych

Pear & Aloe Vera
Pisatachio & Magnolia
Deeply Nourishing 

Na pierwszy ogień, czyli na urlop z którego wróciłam 3 tygodnie temu 😥 poszła do testów pianka o zapachu gruszki z aloesem.
Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziła , zapraszam do dalszej części postu.

Łączna liczba wyświetleń