Tzn wracają dzisiaj i właśnie skończyliśmy sprzątać ale o tym później.
Wczoraj jeszcze nie sprzątaliśmy, wpadła do mnie Kasia ze swoim chłopakiem, na kawę mrożoną i na "małe spa" :)
Zrobiłyśmy sobie peeling kawitacyjny, a następnie nakładałyśmy maski.
Namówiłyśmy - nie obyło się bez jęków- też naszych facetów , na maseczki :D
Będą fotki, ale ciii :)
Miałyśmy do dyspozycji takie o to:
Ja i Kasia , nałożyłyśmy sobie maskę z bielendy - bo my wstrętne palaczki :(
Mój M. dostał najpierw solidną porcję nawilżenia czyli
jego skóra, niemal wypiła maseczkę.
Póżniej jako rodowity palacz dostał pół twarzy bielendy- tej co my
a pół maseczki z zieloną glinką :)
Nie skorzystałyśmy tym razem z
Maski błotnej do twarzy z bingo spa - aczkolwiek lubię ją , pomimo tego ,że pachnie miętowo-jakoś mi to na twarz nie pasuje, ale fajnie chłodzi i oczyszcza skórę
oraz maska do cery normalnej z kompleksem algowym oczyszczanie i nawilżanie
-też jest fajna - naprawdę czuć nawilżenie
Tak pięknie wyglądam z moim M w maseczkach :)
A tak cała nasza maseczkowa czwórka :)
Ło jezu a ileż było z nimi jojczenia w trakcie trzymania maseczek na twarzy
-a że swędzi
-zastyga
-boli
-piecze
-śmierdzi
i inne takie heh
chcesz być piękny? CIERP ! :)
Kaśśś, Oni nas zabiją za te zdjęcia :)
Czy udało się wam kiedyś namówić swoich facetów na maseczki?:P
Hehehe, faceci w maskach :)
OdpowiedzUsuńNamawianie Panów na maseczki, chyba trwało wieki:)
OdpowiedzUsuńNie ma nic za darmo hehe, musiałyśmy im "złote góry" obiecać, ale śmiechu było :)
Usuńsuper zdjęcia Was z maseczkami;) już obserwuję.recenzji napewno się doczekasz;)
OdpowiedzUsuńMój chłopak nie stosuje maseczek (jak z nim zamieszkam, to to się zmieni :P), ale za to mój tata uwielbia maseczki! Zawsze, kiedy widzi mnie lub mamę w maseczce, każe sobie też nałożyć xD
OdpowiedzUsuńheh mój narzeczony pierwszy raz w życiu miał maseczke na sobie:P
OdpowiedzUsuńJA mojego brata namówiłam :)
OdpowiedzUsuńO jakie maseczkowe stwory :) mojego chłopaka nie idzie namówić na maseczkę żadną :(
OdpowiedzUsuńMojego męża udało sie namówić - jak mu nagadałam jaki to ma okropny koloryt skory itd, itd... ;))
OdpowiedzUsuńnie wierzę w to co zobaczyłam :D musicie mieć dar przekonywania, że dali się namówić na maseczki :D
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
Super wyglądacie :D
OdpowiedzUsuńbingo ma super maski ;D
OdpowiedzUsuńHaha ;) dar przekonywania :D aż się boje co zrobią jak się dowiedzą ,że są na blogu :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądacie hehe :D
OdpowiedzUsuńMojego się nie da namówić na maseczkę :P
OdpowiedzUsuńOjeej.;D Świetne zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńDzięki za obserwowanie, też cie obserwuje.
OdpowiedzUsuńMasz super bloga, pozdrawiam ♥
fajne fotki ;)
OdpowiedzUsuńDomowe SPA - super sprawa :))
OdpowiedzUsuń